Daniel Martyniuk awanturował się na pokładzie samolotu! Maszyna musiała awaryjnie lądować!

Syn Zenka Martyniuka miał wszcząć awanturę na pokładzie samolotu z Malagi do Warszawy. Maszyna musiała awaryjnie lądować w Nicei, a interweniowała francuska policja. Tymczasem już w niedzielę ma odbyć się chrzest jego syna Floriana.
Jak ustalił „Fakt”, syn króla disco polo miał wsiąść do samolotu Wizz Air w stanie nietrzeźwym. Po godzinie lotu zażądał kolejnego piwa, jednak obsługa odmówiła jego sprzedaży. Wtedy doszło do prawdziwej awantury.
Daniel Martyniuk wszedł do samolotu pijany. Zaczął krzyczeć i obrażać stewardów, a w końcu podniósł rękę na pasażera, który próbował go uspokoić. Mówił też, że otworzy drzwi maszyny — relacjonuje jedna z pasażerek w rozmowie z tabloidem.
Pilot nie miał wyboru. Samolot musiał awaryjnie lądować w Nicei, gdzie na Daniela czekała już policja.
Po usunięciu niezdyscyplinowanego pasażera maszyna wznowiła rejs i bezpiecznie dotarła do Warszawy — przekazał w oświadczeniu dla Pudelka Wizz Air.
Przedstawiciel linii, podkreślił, że przewoźnik stosuje zasadę „zerowej tolerancji” wobec agresji i może obciążyć Daniela kosztami przekierowania, które „mogą sięgać dziesiątek tysięcy euro”.
W sieci już krąży nagranie z feralnego lotu, na którym Martyniuk kłóci się z obsługą i powołuje na swój „status celebryty”. Gdy policja wyprowadzała go z samolotu, pasażerowie bili brawo i machali na pożegnanie.
Tymczasem już w niedzielę, 26 października, ma odbyć się chrzest Floriana, syna Daniela. Jeszcze wczoraj media donosiły, że celebryta nie planuje pojawić się na uroczystości.
„Chrzciny Floriana są 26 października. Niestety mnie na nich zabraknie” — napisał Daniel w mediach społecznościowych, zarzucając rodzinie manipulacje i „psucie PR-u tatusiowi”.
Na te słowa zareagował Zenek Martyniuk, który w rozmowie z mediami uspokajał:
Wszystko organizuje Faustyna w Białymstoku. My z Danusią szykujemy się na tę uroczystość i nasz syn też tam będzie.
Czy po awanturze w samolocie Daniel faktycznie pojawi się na chrzcie syna? Odpowiedź poznamy już za kilka dni…

Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X