Z powodu zagrożenia zakażeniem koronawirusem i ograniczeń wprowadzonych w związku z rozprzestrzeniającą się epidemią, we włoskich więzieniach wybuchł bunt. W wielu zakładach karnych doszło do gwałtownych starć ze służbą więzienną. Największy dramat rozegrał się w Modenie, gdzie śmierć poniosło trzech osadzonych.
Osadzeni przejęli kontrolę nad kilkoma więzieniami biorąc funkcjonariuszy za zakładników. Interweniować musiały służby specjalne; jest wielu rannych.
Protest wynikł z powodu ograniczenia odwiedzin oraz przepełnienia zakładów karnych. Jest w nich 45 tysięcy miejsc, a liczba wszystkich osadzonych przekracza 61 tysięcy.
Z powodu wznieconych przez więźniów pożarów musiała interweniować straż pożarna. Sytuację udało się opanować wczoraj późnym wieczorem.
Ofiary śmiertelne w Modenie to trzech obcokrajowców. Ministerstwo spraw wewnętrznych zapewnia, że śmierć nie była wynikiem starć z policją. Wyjaśnia, że padli ofiarą przedawkowania leków odurzających po włamaniu do więziennej apteki.