Minister spraw zagranicznych Philip Hammond wezwał brytyjskich turystów, którzy znajdują się obecnie w Tunezji, do jak najszybszego powrotu do kraju. Jak poinformował, na podstawie danych zebranych przez brytyjski wywiad, w każdej chwili może tam znowu dojść do ataku terrorystycznego.
Do ataku w tunezyjskiej Susie doszło 26 czerwca. Jak podało tunezyjskie MSW, zamachowcy zaatakowali na plaży pomiędzy dwoma hotelami, strzelając do znajdujących się tam ludzi. Większość ofiar stanowili brytyjscy turyści. Czytaj więcej
Jak podał Hammond, chociaż na razie wywiad nie ma dokładnych informacji o dacie i miejscu potencjalnych ataków, wszyscy turyści którzy obecnie znajdują się w Tunezji powinni jak najszybciej wrócić do domu, gdyż "ryzyko zamachu jest bardzo wysokie".
Także polskie MSZ odradza turystom podróże w ten rejon. "Ze względu na potencjalny wzrost aktywności grup terrorystycznych w Tunezji i zagrożenia zamachami kierowanymi również przeciwko turystom, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wyjazdy do Tunezji" - informuje na swojej stronie.
Czytaj więcej: