Jak informuje czeski portal Lidovky.cz, istnieje duże prawdopodobieństwo, że broń, której terroryści w Paryżu użyli do zeszłotygodniowych zamachów pochodziła z Czech. Tamtejsza policja w połowie kwietnia zatrzymała przemycających duże ilości broni mężczyzn, którzy posiadali przy sobie francuskie dokumenty.
Jak informują czeskie media, mężczyzn zatrzymano na granicy ze Słowacją. Do tej pory informacja ta była skrywana przed opinią publiczną.
Obława w Saint-Denis
Dwie osoby nie żyją, a siedem zostało zatrzymanych w wyniku operacji antyterrorystycznej, którą przez ponad pięć godzin przeprowadzano w północnej dzielnicy Paryża - Saint-Denis. Rannych jest kilka osób. Na razie nie ma potwierdzonych informacji na temat tożsamości zatrzymanych ani ofiar.
Francuskie media informują, że celem operacji francuskich antyterrorystów w północnej dzielnicy Paryża Saint-Denis było schwytanie Abdelhamida Abaaouda, kluczowego podejrzanego o przeprowadzenie piątkowych zamachów i to on mógł brać udział w wymianie ognia. CZYTAJ WIĘCEJ...
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Anonymous: Zhakowaliśmy ponad 5500 kont dżihadystów na Twitterze
Przymusowe lądowania francuskich samolotów. Przyczyną zagrożenie bombowe