Przejdź do treści

Brak porozumienia w sprawie przyszłości budżetu UE

Źródło: Flickr.com/Sebastian Fuss/CC

Rozmowy między przedstawicielami Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich UE ws. budżetu na 2014 i projektu na 2015 r. nie przyniosły porozumienia. Termin zawarcia kompromisu mija w poniedziałek.

W Brukseli spotkali się ministrowie finansów państw UE, by rozwiązać problem braku odpowiednich środków na płatności w budżecie na ten rok. Jedna z poprawek zaproponowanych przez Komisję Europejską przewiduje zwiększenie o 4,7 mld euro środków pokrycie faktur, jakie spływają od podmiotów realizujących programy unijne.

Parlament Europejski uzależniał od tej sprawy swoją opinię na temat projektu budżetu na 2015 r. Brak porozumienia w sprawie dodatkowych płatności na 2014 r. skutkuje tym, że negocjacje dotyczące projektu budżetu na 2015 r. zostaną wznowione w poniedziałek.

– Stanowisko PE jest znane od 15 października – chcemy spłaty zadłużenia UE i utrzymania obietnic politycznych – głosi opublikowane oświadczenie przedstawicieli PE, którzy brali udział w rozmowach budżetowych.

Europosłowie podkreślili, że ministrowie finansów UE, mimo upływającego terminu na zawarcie porozumienia, ignorują pilną potrzebę realizacji budżetu dla Europy i zajmują się jedynie kwestią sporów związanych z dostosowaniem wysokości składek do dochodu narodowego brutto.

Kwestia ta, która dotyczy budżetu na 2014 r., wywoływała w ostatnich tygodniach ogromne kontrowersje. Kilka państw członkowskich, z Wielką Brytanią na czele, zostało poproszonych o wpłatę do kasy UE dodatkowych środków (Londyn 2,1 mld euro). Inne państwa miały z kolei otrzymać zwroty (najwięcej Francja ok. 1 mln euro). Polityczne porozumienie, które przewiduje rozłożenie płatności na raty (m.in. Wielkiej Brytanii), zostało zawarte w ubiegłym tygodniu. Szefowie resortów finansów mieli rozmawiać w piątek o szczegółach. Nie było m.in. jasne jak będzie wyglądała kwestia zwrotu części składek państwom, które normalnie dostałyby je 1 grudnia.

– Parlament da dodatkowy czas ministrom do przedstawienia stanowiska i wznowi rozmowy w poniedziałek, gdy mija ostateczny termin – oświadczyli przedstawiciele głównych frakcji w PE.

Parlament chce, by na płatności w tegorocznym budżecie zostały przeznaczone niezaplanowane wpływy w wysokości ok. 5 mld euro, które pochodzą głównie z grzywien.

– Te nieoczekiwane środki nie mogą być przekazywane z powrotem do państw członkowskich – przekonują eurodeputowani.

Ich zdaniem, jeśli państwa członkowskie nie zgodzą się z tym stanowiskiem, zagrożony będzie program Erasmus+, dotacje dla małych i średnich firm czerpiących z budżetu UE a także środki dla naukowców, czy osób korzystających z unijnej pomocy humanitarnej.

– Proces lawinowo rosnącego długu, przekładania płatności na kolejny rok musi się teraz zatrzymać. Jeśli pilne rachunki na kwotę 4,7 mld euro nie zostaną spłacone, zgodnie z szacunkami KE, UE rozpocznie 2015 r. z zaległościami w płatnościach wynoszącymi 26-28 mln euro – ostrzega PE.

W oświadczeniu zażądano przedstawienia dokładnego harmonogramu spłaty tych kwot, a także długoterminowego rozwiązania problemu istniejących roszczeń.

Według agencji AFP, ze względu na brak porozumienia ambasadorowie państw członkowskich przy UE spotkają się w trybie pilnym, by starać się przygotować grunt pod porozumienie.

Część państw członkowskich, zwłaszcza te korzystające z funduszy spójności, oczekuje porozumienia i wyższych środków na płatności w tegorocznym budżecie. Podobne stanowisko zajmuje Komisja Europejska. Opierają się mu jednak płatnicy netto, czyli państwa łożące więcej niż pobierające z unijnej kasy, m.in. Francja i Niemcy.

Projekt budżetu UE na 2015 r. przewiduje płatności w wysokości 140 mld euro, czyli 3,3 proc. więcej niż w 2014 r. Parlament chciałby, by płatności wyniosły 146,4 mld euro, czyli o 8,1 proc. niż w 2014 r.

Teoretycznie porozumienie musi być zawarte w poniedziałek do północy. W przeciwnym razie Komisja Europejska będzie musiała przedstawić zupełnie nowy projekt budżetu na przyszły rok. Jeśli i w takim przypadku proces negocjacji by zawiódł, UE finansowałaby swoje wydatki w 12 miesięcznych transzach opartych na wysokości poprzedniego budżetu.

pap

Wiadomości

Straż Przybrzeżna zwiększa obecność w Zatoce Amerykańskiej

Tomasz Sakiewicz do Donalda Tuska: Ręce precz od Republiki

Michał Szczerba - twórca Softoku. Podał nawet definicję

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Najnowsze

Straż Przybrzeżna zwiększa obecność w Zatoce Amerykańskiej

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Tomasz Sakiewicz do Donalda Tuska: Ręce precz od Republiki

Michał Szczerba - twórca Softoku. Podał nawet definicję

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro