Przejdź do treści

Borrell nakłada sankcje. Odpowiedzialność za sytuację na granicy po stronie Białorusi

Źródło: Fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ

Unia Europejska w najbliższych dniach nałoży sankcje na osoby i podmioty na Białorusi - poinformował szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, tłumacząc, że ministrowie spraw zagranicznych UE osiągnęli porozumienie polityczne w tej sprawie.

Jak powiedział, UE nadal obserwuje agresję hybrydową, za którą odpowiada reżim Łukaszenki.

- Zgodziliśmy się, aby rozszerzyć zakres sankcji na reżim białoruski. Od dzisiaj będziemy mogli nakładać sankcje na więcej osób za organizację tych lotów z ludźmi z kilku krajów na Białoruś, a stamtąd nad granicę UE. Uzgodniliśmy przyjęcie piątego pakietu sankcji, który zostanie sfinalizowany w najbliższych dniach - wskazał.

Dodał, że rozszerzając zakres możliwości nakładania sankcji, UE będzie mogła uderzyć w tych, którzy organizują transport migrantów.

Wskazał, że w tej sprawie rozmawiał też z ministrem spraw zagranicznych Białorusi Uładzimirem Makiejem.

- Powtórzyłem apel do Mińska, aby przestał dostarczać ludzi do granicy, przetrzymywać w pobliżu granicy, narażać ich życie i zmuszać ich do podjęcia prób, aby dostać się do UE - wskazał.

- Granice UE nie są otwarte w nieograniczony sposób. Dostanie się do UE jest możliwe jedynie poprzez legalne przekroczenie granicy, spełnienie wymogów UE, procedury wizowej lub azylowej. Droga do UE nie prowadzi przez Białoruś - powiedział.

Zaznaczył, że odpowiedzialność za to, co się dzieje przy granicy, spoczywa na Białorusi w 100 proc.

- Dzisiejsza decyzja odzwierciedla determinację Unii Europejskiej, by przeciwstawić się instrumentalizacji migrantów dla celów politycznych. Odpychamy tę nieludzką i nielegalną praktykę. Jednocześnie nadal podkreślamy niedopuszczalność trwających represji reżimu wobec własnej ludności w kraju i odpowiednio zareagujemy - zaznaczył.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że sankcje mają być nałożone na ok. 30 osób i podmiotów zaangażowanych w sprowadzanie migrantów na Białoruś.

W Brukseli pojawił się także postulat, aby sankcjami zostało objęte lotnisko w Mińsku, na które przylatują samoloty z migrantami.

W poniedziałek w Brukseli szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas powiedział, że nie można wykluczyć wprowadzenia zakazów korzystania z europejskiej przestrzeni powietrznej dla linii lotniczych, które biorą udział w transporcie migrantów na Białoruś.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała, że UE w tym tygodniu ustali nowe sankcje przeciwko Białorusi, które dotkną zarówno osoby związane z reżimem, jak i przedsiębiorstwa.

- Ważne jest, by reżim Łukaszenki zrozumiał, że jego zachowanie ma swoją cenę - podkreśliła szefowa Komisji.

Dodała, że amerykańskie sankcje wobec władz w Mińsku wejdą w życie w grudniu.

 

PAP

Wiadomości

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Najnowsze

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa