Niemiecki dziennik „Bild” informuje w sobotę, że poznał szczegółowe plany rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zgodnie z nimi Rosja w trzech etapach miałaby zająć około dwóch trzecich terytorium Ukrainy. Według gazety prezydent Władimir Putin jeszcze nie zdecydował, czy plany będą realizowane.
„Od kilku dni Kreml straszy, że wojna z Ukrainą jest nieunikniona, jeśli jej rząd nie porzuci rzekomych planów odbicia okupowanego przez Rosję Donbasu i przyłączonego do Rosji Krymu. NATO musiałoby również ‘zagwarantować’, że Ukraina nigdy nie stanie się członkiem sojuszu. I musi wycofać broń, która rzekomo jest na Ukrainie, by zapobiec wojnie w tym regionie” - pisze „Bild”.
Dziennik twierdzi, że poznał szczegóły rosyjskich planów, które według wysokiego rangą oficera „leżą w szufladzie, a Putin jeszcze nie zdecydował, czy zostaną zrealizowane”. Jednak rozmieszczenie wojsk od kwietnia wskazuje, że Kreml wydaje się skłaniać ku realizacji planów ataku.
Czytaj także: Blisko 100 tys. żołnierzy rosyjskich na granicy z Ukrainą. „Ofensywa możliwa pod koniec stycznia”
„Maksymalne plany” Rosji dotyczące wojny z Ukrainą są - według ustaleń „Bilda” - znane od połowy października. „Amerykańska agencja wywiadu zagranicznego CIA przechwyciła je z rosyjskich komunikatów wojskowych, najpierw poinformowała własny rząd, który w listopadzie poinformował NATO. Po raz pierwszy doniósł o tym ‘Washington Post’. Według tej gazety, Putin mógłby wysłać za granicę 175 tys. żołnierzy” - pisze niemiecki dziennik.
Podawane przez „Bilda” szczegóły dotyczące „możliwej rosyjskiej inwazji na Ukrainę opierają się na ocenach kilku osób z NATO i kół bezpieczeństwa, z których część miała wgląd w możliwe plany rosyjskiego ataku”.
Według wysokiego rangą źródła z kręgów bezpieczeństwa, rosyjska armia - gdyby Putin wydał taki rozkaz - przeprowadziłaby „jednoczesny atak z północnego Krymu, przez separatystyczne obszary na wschodzie i na północ” Ukrainy. Tak ocenia to zarówno NATO, jak i ukraiński wywiad wojskowy. Atak może nastąpić „pod koniec stycznia, na początku lutego”, jeśli Ukraina i NATO nie zgodzą się na żądania Putina.