Biden spotkał się z Trumpem w Białym Domu. Zobacz o co poprosił obecny prezydent?
Dziś w Białym Domu obecny jeszcze gospodarz prezydent USA Joe Biden spotkał się z Donaldem Trumpem. Podczas rozmowy obecny prezydent powiedział do prezydenta - elekta, że oczekuje "pokojowej transformacji".
Joe Biden witając prezydenta elekta Donalda Tuska powiedział ściskając sobie dłonie:
Cóż, panie prezydencie elekcie, były prezydencie, Donaldzie. Gratulacje
"Panie prezydencie elekcie, były prezydencie, Donaldzie, gratuluję; mam nadzieję na płynne przekazanie władzy" - powiedział Biden, witając Trumpa w Gabinecie Owalnym i zapowiadając, że udzieli mu wszelkiej pomocy, by tak się stało.
"Polityka jest w wielu przypadkach ciężka, to nie jest miły świat, ale dziś to jest miły świat" - odparł Trump, dziękując Bidenowi za przyjęcie i również wyrażając nadzieję, że okres przejściowy będzie "tak gładki, jak to możliwe".
Obaj podali sobie ręce uśmiechając się, lecz nie odpowiadając na wykrzykiwane pytania dziennikarzy.
Spotkanie Bidena z jego poprzednikiem i następcą to część wieloletniej tradycji w procesie przekazywania władzy, choć Trump nie przyjął Bidena po swojej porażce w 2020 r. Przywódcy mają omówić szczegóły przygotowań do objęcia władzy przez nową ekipę.
Przed spotkaniem w Białym Domu Trump spotkał się z przedstawicielami Izby Reprezentantów w hotelu Hyatt w Waszyngtonie.
Trump podkreślał historyczny charakter swojego wyborczego zwycięstwa, twierdząc, że były to najważniejsze wybory od 129 lat. Zapowiedział, że w następnych wyborach Republikanie wygrają w liberalnych bastionach takich jak Nowy Jork i Kalifornii. Żartował też, że mimo wiążących go konstytucyjnych limitów, może ponownie startować w wyborach 2028 r.
"Podejrzewam, że nie będę już kandydował, chyba że powiecie: +on jest taki dobry, że musimy coś wymyślić+" - powiedział prezydent elekt.
Spekulował też, że choć jeszcze nie rozstrzygnęły się wyniki wyborów do Izby Reprezentantów, Republikanie będą mieli większość 4-5 głosów w 438-osobowej izbie.
W Waszyngtonie z Trumpem są też członkowie jego zespołu, w tym także miliarder Elon Musk, który ma przewodzić pozarządowej komisji mającej proponować głębokie reformy systemowe i cięcia budżetowe, nazwanej Departamentem Wydajności Państwa (DOGE). Według mediów, podczas zamkniętej części spotkania Trump chwalił towarzyszącego mu wszędzie Muska, żartując jednocześnie, że "nie może się go pozbyć".
Źródło: PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.