Biały Dom: Poruszaliśmy temat Ukrainy w rozmowach z Rosją, nie wykluczamy rozmowy Biden-Putin
USA poruszały w rozmowach z Rosją temat koncentracji jej wojsk przy granicy z Ukrainą – powiedziała rzecznik Białego Domu Jen Psaki w odpowiedzi na pytanie PAP. Nie wykluczyła, że dojdzie do kolejnej rozmowy prezydentów USA i Rosji.
– Podjęliśmy niedawno dyskusje z rosyjskimi urzędnikami na temat Ukrainy oraz stosunków USA i Rosji – powiedziała rzecznik podczas konferencji prasowej w Białym Domu. Odpowiedziała w ten sposób na pytanie, czy Stany Zjednoczone są zadowolone z rezultatów ostatniego spotkania prezydentów USA i Rosji w Genewie, biorąc pod uwagę napięcia związane z koncentracją rosyjskich wojsk przy Ukrainie oraz kryzysem na granicy polsko-białoruskiej.
Psaki dodała, że choć w tej chwili nie ma nic do ogłoszenia jeśli chodzi o następną rozmowę Joe Bidena i Władimira Putina, nie wyklucza, że dojdzie do niej w przyszłości.
Według komunikatu Kremla przygotowania do następnej rozmowy między liderami były tematem środowej rozmowy doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake'a Sullivana oraz sekretarza rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Nikołaja Patruszewa. Według strony rosyjskiej mieli oni rozmawiać na temat sytuacji na Ukrainie oraz na granicy polsko-białoruskiej. Psaki powiedziała jedynie, że doradcy omówili „szereg tematów bilateralnej agendy oraz spraw regionalnych i globalnych”.
– Podczas ostatniego spotkania tego lata zgodziliśmy się, że podtrzymamy poziom kontaktów i zaangażowania na wysokim szczeblu i od tego czasu miało to miejsce – powiedziała Psaki. – Nie wykluczam, że prezydent Stanów Zjednoczonych odbędzie rozmowę z prezydentem Rosji na jakimś etapie w przyszłości – dodała.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Czy rzekome wykroczenia drogowe stały się pretekstem do skazania działacza prolife? Ordo Iuris składa apelację
Fani oburzeni po koncercie Kazika w Zielonej Górze. Muzyk najpierw przeprasza, potem się wycofuje
Sójka krytykuje rząd Tuska za oszczędzanie na zdrowiu Polaków: to są cięcia na pacjentach