Na Białorusi odbyły się następne demonstracje z żądaniem odejścia od władzy Aleksandra Łukaszenki. Opozycja uważa, że wyniki głosowania zostały sfałszowane i dotychczasowy prezydent powinien odejść.
Opozycja żądała dymisji Aleksandra Łukaszenki w wielu miastach na Białorusi. To 155. dzień protestów białoruskiej opozycji.
W Mińsku grupy demonstrantów z biało-czerwono-białymi flagami widoczne były na osiedlach oddalonych o centrum miasta takich jak: Uruczcza, Kamianna Horka, Siarabranka i Zialony Łuh.
Flagi wywieszono też w Brześciu, Grodnie, Nowogródku i Mohylewie.
W mieście Wałożyn pod Mińskiem demonstranci namalowali czerwonymi literami hasło "Niech żyje Białoruś" na ośnieżonym polu.
Aleksander Łukaszenka nie planuje podawać się do dymisji. Co więcej, w jednym z wywiadów nazwał Rosję "jedynym przyjacielem" i przygotowuje się do opracowania nowej konstytucji Białorusi.