Niespełna tydzień po niewpuszczeniu na Białoruś arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza, władze kraju odebrały parafię polskiemu misjonarzowi Jerzemu Wilkowi.
Ks. Jerzy Wilk w piątek 4 września otrzymał pismo od pełnomocnika ds. religii i narodowości białoruskiej Rady Ministrów. Leanid Hulaka anulował w nim zaproszenie polskiego duchownego do posługi w diecezji witebskiej. Według kurii, wykonanie tego polecenia jest obecnie niemożliwe.
Zgodnie z urzędowym pismem, zaproszenie dla ks. Jerzego Wilka jest unieważnione od 3 września, a sama decyzja zapadła dzień wcześniej. Jak tłumaczy kanclerz witebskie kurii ksiądz kanonik Wiktar Misiewicz, nie da się tej dezycji wykonać w tak krótkim terminie.
– My i tak otrzymaliśmy pismo z datą wsteczną. Tym bardziej że w diecezji nie było wtedy nawet biskupa ordynariusza Aleha Butkiewicza, który przebywa za granicą – tłumaczy kanclerz.
Według duchownego, pełnomocnicy rządu ds. religii zazwyczaj swoich decyzji w żaden sposób nie komentują.
Ksiądz Jerzy Wilk pochodzi z południa Polski i ma polskie obywatelstwo. Przez ostatnie trzy lata był proboszczem parafii pw. Świętego Michała Archanioła w Woropajewie w dekanacie postawskim. Wcześniej służył w Postawach, Duniłowiczach, Witebsku i na Brasławszczyźnie. Duchowny dobrze rozumie język i kulturę białoruską, które wspiera w swojej parafii.
Duchowny poiformował TV Biełsat, że anulowanie zaproszenia nie oznacza, że od razu musi opuścić Białoruś.
– Moja wiza jest ważna jeszcze pół roku – tłumaczy proboszcz. – Dlatego nie można jeszcze powiedzieć, że mnie wypędzają. Mam tylko zakaz celebrowania Mszy Świętej i udzielania sakramentów.
Warto podkreślić, że Białoruś jest jednym z niewielu państw, w których to świecka władz udziela duchownym zgody na posługę kapłańską.
Parafianie zebrali już podpisy pod petycją do pełnomocnika ds. religii Leanida Hulaki. Proszą w nim o ponowne rozpatrzenie decyzji. Do czasu rozwiązania problemu księdza Jerzego będą zastępowali duchowni z sąsiednich parafii.
– Będę się w tym czasie modlił u siebie na plebanii – mówi proboszcz, który ma nadzieję na zmianę na lepsze.
"Wolna Białoruś"od poniedziałku d piątku w TV Republika.