– W przyszłym miesiącu Ukraina może otrzymać od UE pomoc na wsparcie reform w wysokości 760 mln euro – oświadczył w Kijowie przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, który uczestniczy w dorocznej konferencji stowarzyszenia Jałtańska Strategia Europejska.
– 1,6 mld euro to suma dostępnej pomocy. 600 milionów już wypłacono, 760 zostanie wydzielone w przyszłym miesiącu, jeśli zostaną wypełnione pewne kryteria – powiedział w swym wystąpieniu.
Barroso podkreślił, że Ukraina powinna skoncentrować się na walce z korupcją i nad reformami, które zbliżą ją do standardów zachodnich.
Przewodniczący KE zaznaczył, że Ukraińcy pokazali ostatniej zimy na Majdanie Niepodległości w Kijowie, jak ważne są dla nich wartości europejskie. – Ukraińcy opowiedzieli się za demokracją. Musimy udzielić Ukrainie wsparcia – dodał.
Barroso ocenił, że obecna sytuacja na wschodniej Ukrainie jest „wyzwaniem” dla ładu międzynarodowego. – Musimy grać zgodnie z zasadami, a nie przeciwko nim – oświadczył.
Odniósł się także do sankcji nałożonych na Rosję przez UE i USA. Powiedział, że są one instrumentem, który ma zachęcić do pokojowego uregulowania konfliktu na granicy między Rosją a Ukrainą.
– Sankcje należy rozpatrywać jako sygnał, który pokazuje nasze zaniepokojenie. Chcemy powiedzieć, że relacje unijno-rosyjskie na tym stracą. Jest jeszcze czas na pokojowe rozwiązanie. Zawieszenie broni powinno być przestrzegane, a rebelianci rozbrojeni. Ukraina ma przeprowadzić reformy konstytucyjne i decentralizację władzy – mówił.
Barroso wyraził nadzieję, że uregulowany zostanie także spór gazowy między Ukrainą a Rosją. „Należy ustalić cenę gazu i podpisać nowy kontrakt. Należy zapewnić tranzyt gazu (z Rosji przez Ukrainę na Zachód)” – podkreślił.
– Rosja powinna zdecydować, czy chce być dla nas strategicznym partnerem, czy konkurentem – powiedział przewodniczący KE.