Awaria czujników, do której doszło wskutek zaniedbania załogi, była najpewniej przyczyną katastrofy samolotu linii Air Algerie w lipcu ubiegłego roku w Mali - poinformowała agencja AFP, powołując się na wstępny raport francuskiej komisji ds. katastrof lotniczych.
Samolot leciał z Wagadugu w Burkina Faso do Algieru i rozbił się w Mali. Na pokładzie maszyny wyczarterowanej przez algierskiego przewoźnika Air Algerie od hiszpańskich linii Swiftair było 116 pasażerów i członków załogi. Wszyscy zginęli. Wśród ofiar było 54 Francuzów.
Według wstępnych ustaleń francuskich śledczych, tragiczny w skutkach błąd popełniła załoga samolotu typu McDonnell Douglas MD 83, która nie włączyła systemu przeciwoblodzeniowego, co doprowadziło z kolei do awarii czujników na skutek ich oblodzenia. Prawdopodobnie błędne dane z tych czujników spowodowały znaczne osłabienie ciągu silników, wytracenie przez maszynę prędkości i w efekcie jej katastrofę.
Francuska komisja zapowiedziała, że w grudniu opublikuje ostateczny raport nt. katastrofy samolotu algierskich linii.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Niemiecki sąd wyraził zgodę na wydanie Łukasza Ż. Mężczyzna jest oskarżany o spowodowanie tragicznego wypadku z udziałem 4-osobowej rodziny
Wołoszański bredzi o stabilnym rządzie oraz silnym i doświadczonym Tusku. Internauci drwią: "Tusk jest tak ważny, że nikt się z nim nie liczy"
Donald Trump coraz bliższy przekroczenia 300 głosów elektorskich! Jego przewaga nad Harris cały czas rośnie!
Najnowsze
Ameryka ma dwóch zwycięzców: Trumpa i Muska
Nisztor: Trump może powiedzieć "sprawdzam" ludziom Tuska i ich niebezpiecznym związkom z Rosją
Wołoszański bredzi o stabilnym rządzie oraz silnym i doświadczonym Tusku. Internauci drwią: "Tusk jest tak ważny, że nikt się z nim nie liczy"
Co planują polscy szermierze przed Pucharem Świata