Siły koalicji pod wodzą USA przeprowadziły w niedzielę wieczorem ataki powietrzne na znajdujący się w rękach dżihadystów główny kompleks gazowy we wschodniej Syrii - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Kompleks gazowy znajduje się w prowincji Dajr az-Zaur, w pobliżu granicy z Irakiem.
USA wraz z koalicją państw, głównie arabskich, prowadzą od początku ubiegłego tygodnia naloty przeciwko Państwu Islamskiemu (IS) na terenie Syrii.
Koalicja atakuje głównie bazy dżihadystów i kontrolowane przez nich pola naftowe i rafinerie. Sprzedaż ropy stanowi dla bojowników IS jedno z głównych źródeł dochodu.
Prowincja Dajr az-Zaur jest niemal całkowicie kontrolowana przez dżihadystów. Przed wojną domową, która wybuchła w Syrii ponad trzy lata temu, był to jeden z głównych regionów wydobycia ropy. Jak informuje Pentagon, przejęte przez bojowników islamskich rafinerie przynosiły im ok. 2 mln dolarów zysku dziennie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kolejne naloty na IS. Celem źródła bogactwa dżihadystów
Dżihadyści zapowiadają odwet za naloty w Syrii. „To jest wojna z islamem”