Jest pierwsza, wstępna decyzja Unii Europejskiej o nałożeniu sankcji za atak chemiczny w Salisbury podczas próby zabójstwa byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala. Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka dowiedziała się nieoficjalnie, że unijni ambasadorowie wpisali dziś na czarną listę czterech oficerów GRU.
Objęcie restrykcjami tych oficerów było możliwe, bo jesienią ubiegłego roku unijne kraje uzgodniły nowe regulacje przyspieszające procedury i ułatwiające nakładanie sankcji za użycie broni chemicznej.
Czterech agentów rosyjskiego wywiadu wojskowego to pierwsze osoby wpisane na listę. Dwaj z nich to agenci oskarżani przez brytyjski rząd o próbę otrucia Siergieja Skripala, w Moskwie przedstawiani jako para turystów, która do Salisbury przyjechała, by zwiedzać katedry. Pozostałe dwie osoby, to ich przełożeni.
Wpisanie na czarną listę wiąże się z zakazem wjazdu do Unii i zamrożeniem aktywów w Europie. Decyzję ambasadorów mają potwierdzić w poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych 28 krajów. Unijni ambasadorowie zdecydowali też dziś, że na czarną listę wpiszą pięć osób odpowiedzialnych za użycie broni chemicznej w Syrii.