Atak bombowy w Egipcie. Zginęło dwóch policjantów
Dwóch policjantów zginęło w wyniku eksplozji bomby w pociągu na północ od stolicy Egiptu, Kairu – poinformowała wczoraj wieczorem egipska telewizja państwowa. W zamachu rannych zostało 11 osób.
Na razie nikt nie przyznał się do tego ataku.
To kolejny zamach od czasu odsunięcia od władzy przez armię w lipcu 2013 roku islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego, wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego. W najbardziej krwawym – niespełna dwa tygodnie temu na Synaju – zginęło ponad 30 egipskich żołnierzy. W sumie, w zamachach życie straciło już ponad 500 osób, głównie wojskowych i policjantów.
Za atakami stoją grupy dżihadystyczne, które twierdzą, że dokonują ich w odwecie za krwawe represje wobec zwolenników byłego szefa państwa.
Od obalenia Mursiego w Egipcie zginęło ponad 1,4 tys. jego zwolenników, ok. 15 tys. zatrzymano pod zarzutem terroryzmu, kilkaset osób skazano na karę śmierci. W grudniu 2013 roku nowe władze Egiptu uznały Bractwo Muzułmańskie za organizację terrorystyczną.
Polecamy Polityczna Kawa
Wiadomości
Najnowsze
Morawiecki ostrzega o kłamstwach Tuska ws. ETS2. Rachunki za energię pójdą ostro w górę
Republika numerem 1 w Polsce. Ważny raport dot. najpopularniejszych twórców newsowych
Alarm w Przasnyszu. Mieszkańcy boją się ograniczenia pracy karetek