Armenia: premier kraju ogłasza stan wojenny
Ombudsman Górskiego Karabachu Artak Belgarian poinformował już o ofiarach i rannych wśród ludności cywilnej.
"Rano 27 września Azerbejdżan otworzył ogień rakietowo-artyleryjski i wykorzystał drony, uderzając w miejscowości i obiekty infrastruktury, w tym stolicę Stepanakert. Są straty wśród ludności i zniszczenia obiektów cywilnych" - poinformowało biuro prasowe ombudsmana.
Premier Armenii Nikol Paszynian poinformował z kolei w niedzielę o wprowadzeniu w tym kraju stanu wojennego i powszechnej mobilizacji w związku z eskalacją sytuacji wokół Górskiego Karabachu.
"Decyzją rządu Armenii w republice wprowadzany jest stan wojenny i powszechna mobilizacja. Decyzja wchodzi w życie w chwili publikacji" - napisał Paszynian na Facebooku oraz Twitterze.
At the decision of the Government, martial law and general mobilization is being declared in the Republic of #Armenia. I call on the personnel attached to the troops to present themselves to their district commissariats.
— Nikol Pashinyan (@NikolPashinyan) September 27, 2020
For the fatherland, for victory.
Azerbejdżan podkreślił, że nie ma potrzeby mobilizacji wojskowej, gdyż jego armia jest w pełnym składzie.
Wcześniej stan wojenny i powszechną mobilizację ogłosił szef władz Górskiego Karabachu Araik Arutjunian. Nagranie z wypowiedzią Arutjunjana opublikował na Facebooku jego rzecznik Wagram Pogosjan:
"W związku z zaistniałą sytuacją zwołałem pilne posiedzenie Narodowego Zgromadzenia i ogłosiłem stan wojenny i powszechną mobilizację osób powyżej 18 lat" - oznajmił.
Korespondent Deutsche Welle informuje, że mieszkańcy miasta Szuszi ukrywają się w schronach, wstrzymano dostawy energii elektrycznej.
Konflikt zbrojny o Górski Karabach wybuchł w 1988 roku, tuż przed upadkiem ZSRR. Starcia przerodziły się w wojnę między już niepodległymi Armenią a Azerbejdżanem. Pochłonęła ona około 30 tysięcy ofiar śmiertelnych. W 1994 roku podpisano zawieszenie broni. Nieuznawana przez świat, zamieszkana w większości oraz kontrolowana przez Ormian enklawa, choć ogłosiła secesję, formalnie pozostaje częścią Azerbejdżanu.
Armenia orders civilians to shelter after Azerbaijan bombs disputed region https://t.co/KHTKoXfwFO
— The Independent (@Independent) September 27, 2020