Amerykańskie bombowce B-52 pojawiły się nad Europą i Morzem Północnym. Dwa samoloty tego typu przeleciały trasami, z których korzystają rosyjskie Tu-95, by urządzać powietrzne prowokacje.
Przelot amerykańskich bombowców to element operacji „Polarny Ryk”. Została ona przeprowadzona 1 i 2 kwietnia, jednak armia Stanów Zjednoczonych dopiero teraz zdecydowała się o niej poinformować.
Według Amerykanów, było to „ćwiczenie współpracy z sojusznikami”, oraz „pokaz możliwości dowództwa strategicznego USA”.
Operacja „Polarny Ryk” to odpowiedź na zwiększoną aktywność rosyjskich wojsk. Bombowce B-52 przeleciały trasami, z których zazwyczaj korzystają rosyjskie „niedźwiedzie”, by dokonywać powietrznych prowokacji i niepokoić systemy obronne państw Europy.