Przejdź do treści
Aleh Barcewicz na żywo z Kijowa: Przeciwnicy Janukowycza znów zbierają się na wiecu
Telewizja Republika

- Ludzie chowali się po całym centrum, po podwórkach, kilkuset z nich schowało się w cerkwi Michajłowskej. Ludzie opowiadają, że Majdan był we krwi - relacjonuje na żywo z Kijowa reporter Telewizji Republika Aleh Barcewicz.

11.40 - Opozycja myśli o zablokowaniu prac parlamentu, przewodzi w tym Kliczko - donosi w kolejnej relacji na żywo z Kijowa reporter Telewizji Republika Aleh Barcewicz. - Nie chcą pozwolic, by antynarodowa ustawa przeszła. Partia Kliczki zapowiada też przedterminowe wybory parlamentarne i prezydenckie - relacjonuje.

Nasz reporter, który jest niedaleko cerkwii Michajłowskiej, w której schroniły się setki demonstrantów informuje także o ponownym zebraniu się przeciwników Wiktora Janukowycza. - Jestem na placu obok cerkwii, gdzie zaczął się symboliczny wiec. Jest około tysiąca ludzi. Jesteśmy około kilometra od Majdanu. W bocznych uliczkach jest Specnaz i milicja, ale na razie obserwują tylko, co się dzieje. Na tym placu opozycja organizuja wiece dla uczestników manifestacji na Majdanie. Zbierają też oświadczenia ludzi, którzy ucierpieli - relacjonuje Barcewicz.

Jak donosi nasz reporter, "chcą to wszystko zarejestrować". - Te przestępstwa reżimu Janukowycza, jak je nazywają w Kijowie - mówi korespondent Telewizji Republika.

Barcewicz wyznaje także, że "na wiec można dotrzeć bez problemu". - Samochody, które jeżdzą obok witają aktywnie przeciwników prezydenta - podkreśla też.

Jego zdaniem "o wszystkim zdecydują najbliższe dwa dni". - Na jutro opozycja zapowiada duży wiec, nie wiadomo jednak jeszcze, gdzie mógłby sie odbyć. Jaceniuk, lider partii Tymoszenko, mówi, że gdziekolwiek, ale musi sie odbyć. Słychać hasła: "Obudź sie, Ukraino". Najbliższe dni będą testem, czy Ukraińcy będą żyć w przemocy czy jednak się obudzą - kończy swoją relację Barcewicz.

9.10 - Jestem niedaleko od Majdanu. Na podwórku cerkwii Michajłowskiej, gdzie przebywają ludzie, którym udało się uciec z Majdanu, gdzie są ranni, którym lekarze udzielają pomoc. Jest tu improwizowany - może nie sztab - ale miejsce, gdzie można znaleźć schronienie i pomoc. Mnisi pomagają protestującym, opatrują rany i odstawiaja ich do karetek - relacjonuje na żywo z Kijowa reporter Telewizji Republika Aleh Barcewicz.

Dodaje, że "na ulicach widać specnaz, ale więcej jest zwykłych funkcjonariuszy". - Ludzię są przestraszeni, ale już zaczynają się pierwsze oświadczenia. Jaceniuk, lider partii Tymoszenko już zapowiada, że będzie się domagał dymisji szefa MSW - przyznaje nasz reporter.

Pytany, czy sytuacja w Kijowie przupomina mu metody realia okresu komunizmu w Polsce zaprzecza. - Nie powiedziałbym, że to jak w czasach komunistycznych. Nie mniej jednak, wejście boczne do cerkwii jest zabarykadowane ławkami, a 10 minut temu przyjechał autbous z funkcjonariuszami milicji, którzy coś od przebywajacych w cerkwii chcieli - relacjonuje Barcewicz.

- Wiadomo, że prawdopodobnie w nocy na Majdanie blokowano sieci komórkowe, by demonstranci nie mogli się komunikować - dodaje jeszcze. - Sytuacja wygląda względnie spokojnie, ale ludzie obawiają się jeszcze jakichś kolejnych incydentów - kończy kolejne łączenie nasz reporter z Kijowa.

8.00 - Brutalnie rozpędzono demonstrantów. Plac jest otoczony przed jednostki specjalne, nikt nie jest na niego wpuszczany - relacjonuje na żywo z Kijowa reporter Telewizji Republika Aleh Barcewicz. 

Nasz korespondent dodaje, że dziennikarze nie mają wstępu na plac, a jakiekolwiek przejawy aktywności ze strony demonstrantów są tłumione w zarodku. - Są niewielkie grupki, którym udało się uciec. Jeśli próbujesz podnieść flagę, to od razu podchodzi milicja i ją wyrywa - zdradza.

Barcewicz opisuje, że wydarzenia w nocy były dramatyczne. - Ludzie chowali się po całym centrum, po podwórkach, kilkaset z nich schowało się w cerkwii Michajłowskej. Ludzie opowiadają, że Majdan był we krwi - podkreśla.

Z relacji, o których słyszał na reporter wynika też, że cieżarna kobieta "dostała pałkami po brzuchu". - Nie wiadomo, co się z nią stało, ta sprawa jest wyjaśniana - przyznaje Barcewicz. - My na Majdanie byliśmy do ok. 2.30. Cały dzień mówiło się, że milicja może przyjechać i rozpędzać demonstrantow. W pewnym momencie jednak się rozjechała i wydawało się, że noc będzie spokojna. Ale już po 4 dostaliśmy informacje o tym, że funkcjonariusze wrócili i rozpędzają demonstrantów - relacjonuje z Kijowa.

Barcewicz zdradza też, że na Majdan ze wsparciem dla protestujących przyjechała piosenkarka Rusłana. - To wielka gwiazda, zwyciężczyni Eurowizjii. Razem ze swoją ekipą udało im się odbić jednego z demonstrantów. Złapano go do więźniarki, ale samochód z Rusłaną zajechał im drogę i udało się jej wynegocjować jego zwolnienie - opisuje nasz reporter.

Jak opisuje, na Ukrainie "popolarne jest teraz porównanie Janukowycza z Aleksandrem Łukaszenką". - Ocenia się, że Janukowycz podpisał się pod takim stylem działania, pod standardami Białorusi. U nas też śpi młody chłopak, który był na tych wydarzeniach, opowiadał o tej brutalności. Władza wybrała drogę do konfrontacji, krwawą drogę - relacjonuje Barcewicz.

Z jego informacji wynika też, że Ukraińcy przypuszczają, że Wiktor Janukowycz chciał w ten sposób odreagować poniżenie w Wilnie i krytykę ze srony liderów europejskich. - Chyba jakoś to na niego zadziałało. Z pierwszych relacji wynikało, że manifestacje Partii Regionów, te na które zwożono ludzi z całego kraju, mają potrwać trzy dni. Wczoraj jednak okazało się, że ci ludzie są już rozwożeni do domu. To oznaczało, że przygotowywano się do rozwiązania siłowego, a kilkaset osób, jak takie rozwiązanie wygląda, poczuło na własnej skórze - opisuje Barcewicz.

Dodaje, że "na placu Europejskim gdzie demonstrowała partia Janukowycza jest spokojnie". - Majdan Niepodległości zaś jest otoczony przez milicję, a służby komunalne sprzątają po uczestnikach manifestacji. Nie mamy na szczęście doniesień o tym, żeby ktoś odniósł większy uszczerbek na zdrowiu, żeby zginął - mówi nasz reporter. Podkreśla jednak, że nie szczędzono nikogo. - Dziennikarzy też. Od kolegów, któzy zostali na całą noc wiem, że również ich bito, rozbijano kamery, żeby jak najmniej kulisów tej akcji ujrzało światło dzienne - kończy Barcewicz.

Telewizja Republika

Wiadomości

Coraz gorzej na Kubie. Połowa mieszkańców musi żyć bez prądu

Rząd federalny przeprosił za zabicie ponad tysiąca inuickich psów

Strzelanina w pobliżu ambasady; napastnik zabity, trzech policjantów rannych

Protesty we Francji. Wstrzącający proces. Macron obiecał. Ale nic

Szef MSZ Włoch bez lukru o Putinie. Pocisk balistyczny był stary

Brawo nasi! Polacy awansowali do elity!

Lewandowski z golem, Barcelona z remisem

Dr Żukowski: media społecznościowe sprzyjają polaryzacji

Gospodarka Kalifornii dogania niemiecką – Europa jest coraz mniej konkurencyjna

Suski: należy wesprzeć Republikę, bo tylko wolne media gwarantują dostęp do informacji

W tym kraju powstanie pierwsza w Europie fabryka rakiet Patriot

Policja prosi o pomoc w poszukiwaniach 9-letniej Zosi i jej mamy

Rośnie liczba ataków na Kościół katolicki

Tumanowicz: Tusk jest premierem najliczniejszego rządu z ogromną liczbą ministerstw

Była kanclerz usprawiedliwia rosyjskiego agresora. "Błędem było pomijanie zdania Putina", podkreśla Merkel

Najnowsze

Coraz gorzej na Kubie. Połowa mieszkańców musi żyć bez prądu

Szef MSZ Włoch bez lukru o Putinie. Pocisk balistyczny był stary

Brawo nasi! Polacy awansowali do elity!

Lewandowski z golem, Barcelona z remisem

Dr Żukowski: media społecznościowe sprzyjają polaryzacji

Rząd federalny przeprosił za zabicie ponad tysiąca inuickich psów

Strzelanina w pobliżu ambasady; napastnik zabity, trzech policjantów rannych

Protesty we Francji. Wstrzącający proces. Macron obiecał. Ale nic