Akcja Wyborcza Polaków na Litwie (AWPL) nie wyklucza wyjścia z koalicji rządzącej po wyborach prezydenckich 11 maja i wyborach do Parlamentu Europejskiego 25 maja – poinformował lider AWPL, europoseł Waldemar Tomaszewski.
-Nie będziemy za wszelką cenę walczyli o miejsce w większości rządzącej - powiedział Tomaszewski na konferencji prasowej, zaznaczając, że partia nie boi się pracować w koalicji.
Wypowiedź Tomaszewskiego to reakcja na oświadczenie premiera Litwy, przewodniczącego partii socjaldemokratycznej Algirdasa Butkevicziusa, który powiedział, że „po wyborach zapadnie decyzja o dalszej obecności AWPL w koalicji”.
Od kilku tygodni pomiędzy AWPL a socjaldemokratami iskrzy. Pod koniec marca w podanym do wiadomości publicznej raporcie Departament Bezpieczeństwa Państwa wskazał, że działalność niektórych liderów na Wileńszczyźnie i ich żądania odpowiadają celom rosyjskiej polityki. Chociaż nie padło żadne nazwiska, nieoficjalnie wiadomo, że chodziło o Tomaszewskiego.
Występując w czwartek w Sejmie, Butkeviczius poinformował, że z szefem resortu bezpieczeństwa rozmawiał na temat Tomaszewskiego i uzyskał o nim więcej informacji, niż zostało podane w raporcie do wiadomości publicznej.
W środę rząd zatwierdził projekt reorganizacji gospodarki cieplnej kraju, który nie został uzgodniony z ministrem energetyki Jarosławem Niewierowiczem (AWPL).
W czwartek minister sprawiedliwości Juozas Bernatonis, jeden z najbardziej wpływowych polityków partii socjaldemokratycznej, oznajmił w Sejmie, że posiadanie Karty Polaka stwarza problem dla kandydatów startujących w wyborach prezydenckich na Litwie. Tomaszewski, który zamierza ubiegać się o ten urząd, ma Kartę Polaka.
Litewscy obserwatorzy sugerują, że po wyborach AWPL zostanie zastąpiona w koalicji rządzącej przez liberałów, pozostających obecnie w opozycji.
Rządząca obecnie centrolewicowa koalicja składa się z czterech partii: socjaldemokratów, Partii Pracy, ugrupowania Porządek i Sprawiedliwość i AWPL.