Trump stawia żądania ONZ. Chodzi o kwestię klimatu i równości płci

Według wewnętrznego dokumentu ONZ, do którego dotarła agencja Reuters, Stany Zjednoczone dążą do osłabienia globalnego porozumienia mającego na celu wsparcie krajów rozwijających się w obliczu zmian klimatycznych i innych wyzwań. Administracja prezydenta Trumpa domaga się usunięcia z tekstu odniesień do takich zagadnień jak "klimat", "równość płci" i "zrównoważony rozwój".
USA sprzeciwiają się również proponowanym reformom światowego systemu finansowego, w tym reformom dotyczącym opodatkowania, ratingów kredytowych i dopłat do paliw kopalnych.
Dokument ujawnia, w jaki sposób administracja Trumpa próbuje wprowadzić agendę "America First" instytucjom, których zadaniem jest rozwiązywanie globalnych kryzysów systemowych, poprzez sprzeciwianie się działaniom na rzecz walki ze zmianą klimatu i promowania różnorodności.
W kontekście zmian w Banku Światowym i Międzynarodowym Funduszu Walutowym dotyczących walki ze zmianą klimatu, USA chcą dalszego osłabienia wysiłków na rzecz reform. Domagają się m.in. usunięcia odniesień do "pakietu reform" na rzecz zrównoważonego rozwoju oraz zastąpienia zobowiązania do "reformy międzynarodowej architektury finansowej" bardziej ogólnym sformułowaniem.
Stany Zjednoczone domagają się również usunięcia paragrafów dotyczących opodatkowania firm w miejscu prowadzenia działalności gospodarczej, wspierania krajów rozwijających się w zwiększaniu przejrzystości podatkowej oraz eliminacji nieefektywnych dopłat do paliw kopalnych. Chcą także usunięcia fragmentu dotyczącego reformy systemu ratingu finansowego.
Pomimo wpływu USA jako największego udziałowca Banku Światowego i MFW, ostateczny kształt porozumienia ulegnie zmianom po negocjacjach.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X