Niemiecki sąd uznał za legalną działającą w Wuppertalu w zachodnich Niemczech „policję szariatu”. Uznał, że „nie łamie ona niemieckiego prawa i stanowi prosty przykład wolności przekonań”.
Niemcy od wielu lat płyną najszybciej z nurtem politycznej poprawności i dowody tego można znaleźć niemal na każdym kroku. Tym razem niemiecki sąd uznał za legalną „policję szariatu” - grupę radykalnych islamistów, którzy na ulicach Wuppertalu starali się zaprowadzać prawo szariatu. „Policję szariatu” założył niejaki Sven Lau, konwertyta powiązany z Państwem Islamskim.
Niemieccy obywatele wnieśli oskarżenie przeciwko „policji”, która terroryzuje przechodniów, właścicieli lokali i dyskotek, żądając od nich respektowania islamskiego prawa szariatu. Tego rodzaju patrole zaczęły pojawiać się także w innych krajach zachodniej Europy – Danii oraz Wielkiej Brytanii.
Tymczasem niemiecki sad wydał niedawno wyrok, który stwierdza, że „policja szariatu” nie łamie niemieckiego prawa i jest prostym przykładem „wolności przekonań i wolności słowa”. Dalej zatem – zgodnie z prawem – będą oni mogli forsować na ulicach europejskich miast prawo szariatu.