48 więźniów politycznych - tylu znajduje się na okupowanym przez Rosję Krymie. Połowę z nich stanowią krymscy Tatarzy. Poinformował o tym w ukraińskiej Radzie Najwyższej szef krymskotatarskiego medżlisu i jednocześnie deputowany do ukraińskiego parlamentu Refat Czubarow.
Na Krymie w ostatnim czasie coraz częściej w więzieniach lądują ci, którzy nie godzą się na rosyjską okupację Krymu. Zdaniem lidera krymskich Tatarów – na Krymie praktycznie nie ma dnia, w którym Rosjanie nie nękaliby tatarskich aktywistów i innych proukraińsko nastawionych mieszkańców półwyspu. Mają tam miejsce aresztowania i przeszukania. Zatrzymani oskarżani są o ekstremizm.
Refat Czubarow podkreślił, że tak naprawdę ich winą przed rosyjskimi okupantami jest to, że „nie uznają okupacji, kochają Krym i są wierni Ukrainie”.
Wyroki dla tych, którzy nie zgadzają się z okupacją Krymu
Zdaniem Refata Czubarowa, przemawiającego w ukraińskiej Radzie Najwyższej, w ostatnich miesiącach wiele osób za swoje przekonania zostało skazanych przez Rosjan. Należą do nich m.in. Rusłan Zitułajew, którego skazano na 15 lat więzienia, i ukraiński aktywista Wołodymyr Bałuch, który ma spędzić za kratami niemal 4 lata więzienia.
Wiceszef tatarskiego medżlisu Achtem Czyjhoz usłyszał we wrześniu wyrok 8 lat pozbawienia wolności. Kolejnego wiceszefa medżlisu Ilmi Umerowa niespełna tydzień temu skazano na 2 lata kolonii karnej.
Przypomnijmy, że Rosjanie okupują Krym od ponad 3 lat. W zeszłym roku zakazali działalności medżlisu Tatarów Krymskich, czyli tradycyjnego tatarskiego samorządu.