250 tys. Węgrów na marszu Viktora Orbána w Budapeszcie
Nawet 250 tys. Węgrów mogło wziąć udział w wielkim marszu zwolenników premiera Viktora Orbána w Budapeszcie. Tego samego dnia odbył się wiec opozycji kierowanej przez Pétera Magyara, ale wzięło w nim udział dwa razy mniej uczestników.
Wielki test
Marsz, na którego czele stanął Viktor Orbán, zorganizowano z okazji Święta Narodowego Węgier, czyli w rocznicę zbrojnego wystąpienia Węgrów przeciw komunistom, które wybuchło 23 października 1956 roku. Orbán ma nadzieję, że za rok, kiedy w Budapeszcie odbędą się obchody 70. rocznicy tych wydarzeń, nadal będzie stał na czele rządu. Wielki test już w kwietniu przyszłego roku - wtedy odbędą się wybory parlamentarne.
Próba generalna wypadła pozytywnie dla Orbána. Pomimo ogromnej skali ataków ze strony globalistów i eurokratów, premier wciąż potrafi gromadzić wokół siebie tłumy Węgrów. A jego opowieść o roli jego narodu w Europie, wciąż wywołuje pozytywny oddźwięk.
Orbán w czasie swojego przemówienia podkreślał sprzeciw wobec nielegalnej migracji czy ideologii LGBT. "Miliony Europejczyków marzą o wolnej, chrześcijańskiej, patriotycznej ojczyźnie. Oddaliby wszystko, by żyć bez nielegalnej migracji i trzymać radykalnych aktywistów gender z dala od swoich dzieci i szkół. My nie musimy niczego poświęcać, ponieważ Węgrzy pozostali czujni i trzymali się swojego stanowiska. Wytrwaliśmy i nie zamierzamy teraz porzucać naszych wartości" - zapewniał węgierski premier.
Swój wiec zorganizował tego samego dnia także lider opozycyjnej partii Tisza. Péter Magyar w swoim przemówieniu zapowiedział, że uda się w trasę po kraju, podczas której będzie przekonywał Węgrów do poparcia zmiany władzy. Według szacunków, więcej uczestników - nawet dwukrotnie - zgromadziła jednak manifestacja Viktora Orbána.
Fidesz znów ma szansę na zwycięstwo
Także ostatnie sondaże coraz częściej wskazują na możliwość ponownego zwycięstwa Fideszu w wyborach parlamentarnych. Z badania amerykańskiej pracowni McLaughlin & Associates wynika, że Fidesz–KDNP ma obecnie 43 proc. poparcia, a opozycyjna Partia Tisza proc.
Obydwa budapesztańskie marsze wywołały też reakcję polskiej społeczności na Węgrzech.
"Ogromny Marsz Pokoju Fideszu w rocznicę węgierskiego powstania 1956 roku! Węgierscy patrioci na ulicach Budapesztu dwa razy liczniej niż zwolennicy globalistów: mocne „TAK” dla niepodległości, suwerenności i wolności. I dla współpracy wolnych narodów naszego regionu. NIE dla Brukselskiego dyktatu!" - napisał na portalu X Marcin Romanowski, poseł PiS i szef Węgiersko-Polskiego Instytutu Wolności.
Grzegorz Pawelczyk, Budapeszt
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Sejm
Wiadomości
Najnowsze
Woś wzięty na celownik przez ludzi Tuska. "Chodzi o upokorzenie i brak pieniędzy na obronę"
Kanclerz Merz mówi o zgodzie wszystkich państw UE na umowę z Mercosurem
Minister Motyka umywa ręce w sprawie zamykania kopalń węgla kamiennego