Legia zagra w Warszawie z Realem Madryt przy pustych trybunach. Taką surową karę UEFA wymierzyła stołecznemu klubowi za incydenty podczas spotkania Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund.
UEFA postanowiła ukarać Legię za incydenty, do jakich doszło na trybunach podczas przegranego przez warszawski klub 0:6 meczu z Borussią Dortmund. Pseudokibice Legii mieli pod koniec pierwszej połowy spotkania zaatakować sektor fanów niemieckiej drużyny. Do akcji wkroczyła policja. Wśród zarzutów, jakie europejska federacja piłkarska postawiła stołecznemu klubowi jest m.in. odpalanie rac, rzucanie przedmiotów na płytę boiska, niewłaściwą organizację, zamieszki czy zachowania rasistowskie.
W efekcie UEFA zdecydowała, że Legia 2 listopada zagra w Warszawie w meczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt przy pustych trybunach. Dodatkowo, na klub nałożono grzywnę w wysokości 80 tys. euro. Legia niemal automatycznie złożył odwołanie od decyzji.
Jak czytamy na oficjalnej stronie stołecznego klubu, „Legia w toku postępowania dyscyplinarnego przed organami UEFA złożyła obszerne i wyczerpujące wyjaśnienia, oraz jednoznacznie podtrzymuje stanowisko, że uznanie, wbrew pierwotnej ocenie delegata meczowego UEFA, zachowania kibiców Legii za mające charakter dyskryminacyjny nie znajduje potwierdzenia w przedstawionym przez klub materiale dowodowy. W tym aspekcie Legia Warszawa bezzwłocznie zawnioskuje o sporządzenie pisemnego uzasadnienia wspomnianej decyzji i w przewidzianym przepisami terminie przygotuje odwołanie do Appeals Body – organu dyscyplinarnego UEFA drugiej instancji”.
Klub podkreśla, że zrobi wszystko, by mecz z Realem odbył się z udziałem publiczności.