Novak Djoković wygrał po raz pierwszy w karierze wielkoszlemowy turniej Roland Garros. W finale pokonał Andy\'ego Murraya 3:6, 6:1, 6:2, 6:4. Dzięki temu triumfowi Serb został ósmym tenisistą, który wygrał wszystkie turnieje wielkoszlemowe, w dodatku udało mu się zwyciężyć w czterech tego rodzaju imprezach z rzędu.
Skład finału tegorocznego French Open nie był zaskoczeniem, spotkali się w nim dwaj najwyżej rozstawieni tenisiści. Spotkanie dobrze rozpoczął Murray. Szkot dał się co prawda przełamać w pierwszym gemie, ale już w następnym błyskawicznie odrobił breaka. Brytyjczyk grał agresywnie, miał inicjatywę i nie pozwalał liderowi rankingu ATP złapać rytmu gry. W czwartym gemie ponownie przełamał Serba i tej przewagi nie oddał już do końca seta.
Po pierwszej partii jednak coś się zacięło w grze Murray. Szkot stracił animusz, zaczął grać zachowawczo i popełniać coraz więcej błędów. W drugiej odsłonie tenisista z Wysp Brytyjskich miał problemy w każdym ze swoich gemów serwisowych. Ostatecznie tylko w jednym z nich udało mu się obronić breakpointy i całego seta przegrał 1:6. Zupełnie przeciwne tendencje zaczęły się ujawniać w grze Djokovicia, który wyraźnie miał więcej sił i świeżości na korcie. Trzecia partia zaczęła się od wygranego serwisu przez szkota, ale kolejne pięć gemów padło łupem Serba. Ostatecznie popularny Nole wygrał do dwóch i był już o krok od upragnionego tytułu.
Początek czwartej odsłony nie przyniósł zmiany obrazu gry. Djoković wywalczył breaka już w pierwszym gemie, a kiedy dokonał tego ponownie w siódmym i to wygrywając przy podaniu Szkota do zera, wydawało się, że wynik jest już przesądzony. Murray zdołał jednak wykrzesać z siebie jeszcze jeden zryw do walki. W następnym gemie przełamał tenisistę z Belgradu, a po chwili wygrywając swoje podanie doprowadził do stanu 4:5. Przy kolejnym serwisie Serba obronił jeszcze dwie piłki meczowe, ale przy trzeciej musiał uznać wyższość rywala.
Roland Garros był do tej pory jedynym wielkoszlemowym turniejem, którego Djoković nie wygrał. Dzięki niedzielnemu triumfowi Serb stał się dopiero ósmym zawodnikiem w historii, któremu udało się zdobyć tak zwanego Karierowego Wielkiego Szlema, czyli zdobyć wszystkie cztery tytuły najwyższej rangi w przeciągu swojej kariery. Co więcej Belgradczyk zwyciężył w czterech kolejnych turniejach wielkoszlemowych, czego dokonało zaledwie dwóch tenisistów przed nim: Don Budge oraz Rod Laver. Djokoviciowi pozostaje już tylko walka o zdobycie Klasycznego Wielkiego Szlema, a więc triumf w czterech największych imprezach w jednym sezonie.