F1 - Brytyjczyk najszybszy w Monte Carlo

Lando Norris Brytyjczyk z zespołu McLaren wygrał w Monte Carlo wyścig o Grand Prix Monako, ósmą rundę mistrzostw świata Formuły 1. To jego szóste zwycięstwo w karierze.
Dalsze miejsca zajęli...
Drugie miejsce zajął w niedzielę Monakijczyk Charles Leclerc z Ferrari, a trzecie prowadzący w klasyfikacji generalnej partner Norrisa z McLarena Australijczyk Oscar Piastri.
Na czwartej pozycji wyścig ukończył czterokrotny mistrz świata, obrońca tytułu Holender Max Verstappen z Red Bulla. Trzy miejsca na podium w Monte Carlo były takie same, jak pozycje startowe wywalczone w sobotę.
W generalce nadal prowadzi Piastri
Po ośmiu rundach MŚ w cyklu prowadzi nadal Piastri, ale jego przewaga nad Norrisem zmalała do zaledwie trzech punktów.
W niedzielę na starcie nie było żadnej niespodzianki. Prowadzenie utrzymał Norris, drugi jechał Leclerc, a trzeci Piastri. Także w trakcie wyścigu nie wydarzyło się nic poważnego, na tyle, aby układ stawki wywalczony w rywalizacji o pole-position uległ zasadniczej zmianie.
Jedynym, co miało wpływ na ustalenie strategii, była decyzja o tym, że każdy z kierowców musi przejechać wyścig na minimum trzech zestawach ogumienia, co w przypadku braku czerwonej flagi i samochodu bezpieczeństwa na torze zmuszało kierowców do wykonania dwóch pit stopów. W tegorocznej edycji Monako nie doszło do żadnej kolizji, safety car nie pojawił się na torze, dlatego wszyscy musieli dwa razy zmienić opony.
Najdłużej na drugą zmianę czekali inżynierowie mistrza świata Verstappena, którzy wezwali go do serwisu podczas przejazdu ostatniego okrążenia. Holender jechał wtedy jako lider, ale musiał zmienić opony. Ale czerwonej flagi nie było, po zmianie wrócił na tor na czwartej pozycji.
Na początku na 9. okrążeniu doszło do kolizji Francuza Pierra Gasly'ego z Alpine z Japończykiem Yuki Tsunodą z Red Bull Racing. Francuz z powodu awarii układu hamulcowego uderzył przednim lewym kołem w bolid rywala i zniszczył zawieszenie. Uszkodzenia nie były jednak na tyle poważne, że trzeba było wyścig przerwać, pojawiły się tylko żółte flagi, Gasly na trzech kołach dojechał do serwisu, a służby techniczne oczyściły tor z fragmentów jego samochodu.
Po pierwszej zmianie opon sytuacja na torze nie uległa zmianie. Prowadził Norris, za nim jechał Leclerc, Piastri i Verstappen. Doskonała formą błysnęli mechanicy Ferrari, którzy w samochodzie Monakijczyka zmienili opony w 2 sekundy. To najlepszy czas w tym roku w Monte Carlo.
Na 15 okrążeń przed końcem w czołówce opony po raz drugi zmienili Norris, Leclerc i Piastri. Prowadził Verstappen, ale musiał jeszcze raz zameldować się w pit-stopie. Jego mechanicy liczyli na szczęście, na to, że coś się wydarzy, że będzie neutralizacja i... Holender bez straty pozycji spełni ten warunek. Tym razem szczęście ekipie Red Bulla nie sprzyjało, nic się nie wydarzyło i mistrz świata ukończył rywalizację na czwartej pozycji.
Do mety natomiast nie dojechał Hiszpan Fernando Alonso z Aston Martin Racing. Na półmetku w jego samochodzie doszło do awarii silnika i Alonso zakończył jazdę.
Następna dziewiąta runda mistrzostw świata F1 - wyścig o Grand Prix Hiszpanii odbędzie się 1 czerwca w Barcelonie.
Źródło: Republika, x.com, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X