Golden State Warriors poczynili kolejny krok na drodze do pobicia rekordu zwycięstw w sezonie zasadniczym NBA. Tym razem pokonali na własnym parkiecie drugą najlepszą drużynę tego sezonu San Antonio Spurs 112:101.
Wojownicy w starciu z głównymi rywalami do mistrzostwa nie zdradzili nawet śladu ostatnich wahnięć formy, które doprowadziły ich choćby do porażki z Minnesota Timberwolves w poprzednim meczu. W starciu ze Spurs liderzy ligi kontrolowali przebieg spotkania od początku do końca. W trzeciej kwarcie przewaga Warriors sięgnęła już ponad dwudziestu punktów i jedyne na co było stać przyjezdnych w końcówce to zmniejszenie rozmiarów przegranej.
Liderem zwycięskiej ekipy był oczywiście Stephen Curry, który zdobył 27 punktów i dołożył do tego 9 asyst i 5 zbiórek. Istotnego wsparcia udzielił mu Harrison Barnes zdobywca 21 „oczek”. W drużynie z San Antonio najlepiej radził sobie Kawhi Leonard – 23 punkty.
Dla Warriors to już 70 zwycięstwo w tym sezonie. By pobić rekord Chicago Bulls z sezonu 95/96, drużyny której liderował Micheal Jordan, ale występował w niej także obecny trener zespołu z Oakland Steve Kerr, koszykarze Golden Sate muszą wygrać wszystkie trzy ostatnie mecze sezonu zasadniczego. W następnym spotkaniu Wojownicy zmierzą się z Memphis Grizzlies, ale przed nimi także jeszcze jedna potyczka ze Spurs, tym razem na wyjeździe.