Szczypiorniści mistrza Polski pokonali węgierski zespół Pick Szeged 27:26 na zakończenie rozgrywek fazy grupowej Ligi Mistrzów. W grupie B zajęli ostatecznie drugie miejsce i w kolejnej rundzie zagrają z drużyną z Białorusi Mieszkowem Brześć.
Mecz z Pick Szeged nie miał już większego znaczenia dla sytuacji w tabeli grupy. Swoje ostatnie spotkanie z Rhein-Neckar Loewen wygrała Barcelona i wiadomo było, że to drużyna z Katalonii wyjdzie z pierwszego miejsca. Mimo tego kibice w Hali Legionów obejrzeli zacięte widowisko.
Zespół gości lepiej rozpoczął spotkanie i wyszedł na prowadzenie 5:2. Tą różnicę udało się jeszcze Kielczanom szybko zniwelować, ale po tym jak około 20 minuty, grając w osłabieniu, dali rywalom „odskoczyć” na cztery bramki przewagi nie zdołali już odpowiedzieć i na przerwę schodzili z taką właśnie stratą.
W drugiej połowie długo Mistrz Polski nie był w stanie zmniejszyć prowadzenia zespołu z Węgier. W końcu jednak wyższy bieg włączyli Krzysztof Lijewski i Michał Jurecki. Polakom udało się doprowadzić do remisu na minutę przed końcem spotkania, ale piłkę mieli teraz rywale. Udany przechwyt i skuteczna kontra zakończona bramką Tobiasa Reichmanna dała jednak zwycięstwo. W walce o ćwierćfinał Vive Tauronowi Kielce przyjdzie zmierzyć się z białoruskim Mieszkowem Brześć.
Mimo przegranej w ostatnim meczu z MVM Veszprem awans wywalczył także drugi polski zespół – Orlen Wisła Płock. Płocczanie zagrają w następnej fazie z mecedońskim HC Vardar.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie