Długa lista nieobecnych w turnieju WTA 1000 w Pekinie sprawiła, że rozstawione w imprezie Magdalena Fręch i Magda Linette zaczną zmagania od drugiej rundy i muszą czekać na wyłonienie rywalek. Pod nieobecność Igi Świątek z „jedynką” zagra Białorusinka Aryna Sabalenka.
Zajmująca od poniedziałku 31., najwyższą w karierze lokatę w światowym rankingu Magdalena Fręch w stolicy Chin jest rozstawiona z numerem 23. W 1. rundzie, podobnie jak inne 32. najwyżej notowane uczestniczki, ma tzw. wolny los, a rywalizację zacznie od meczu z jedną z kwalifikantek bądź zawodniczką gospodarzy Qiang Wang, niegdyś 12. rakietą świata, ale obecnie plasującą się na 403. pozycji w klasyfikacji tenisistek. Z kolei rozstawiona z nr 31 Magda Linette (45. w WTA), która przed rokiem odpadła w 1/8 finału po porażce ze Igą Świątek, zagra w 2. rundzie ze zwyciężczynią pojedynku między grającą z „dziką kartą” Chinką Han Shi (240. WTA) a 63. w świecie Japonką Moyuką Uchijimą.
Kolejną znaną zawodniczką, jaka wycofała się z imprezy w Pekinie jest triumfatorka US Open 2021 Emma Raducanu. 21-letnia Brytyjka od czasu sukcesu w Nowym Jorku nie może wrócić do wielkiej formy, często zmaga się z kontuzjami, a powodem rezygnacji z występu w Chinach jest uraz stopy, jakiego nabawiła się przed tygodniem w Seulu. Wcześniej z występu w tych zawodach zrezygnowało kilka innych czołowych tenisistek, na czele ze Świątek, która miała bronić tytułu sprzed roku, czwartą w światowym rankingu Jeleną Rybakiną z Kazachstanu czy zmagającą się z urazem barku Tunezyjką Ons Jabeur, która z tego powodu zdecydowała się przedwcześnie zakończyć sezon.
Najwyżej rozstawiona w imprezie, której faza zasadnicza ruszy w środę, będzie Aryna Sabalenka. Niezależnie od wyniku, jaki osiągnie, Białorusinka znacznie zbliży się do Świątek. Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego wyprzedza ją o 2169 punktów, ale wycofanie się z rywalizacji w stolicy Chin oznacza utratę 1000 pkt zdobytych rok temu. Z konta Świątek zniknie jeszcze 100 pkt za ćwierćfinał turnieju w Tokio, który odbywał się pod koniec września 2023.
Białorusinka w poprzednim sezonie w Tokio nie startowała, a w Pekinie dotarła do ćwierćfinału, co dało jej 215 pkt. Jeśli tym razem zwycięży, to jej dorobek powiększy się o 785 pkt. Gdyby tak się stało, w notowaniu rankingu 7. października przewaga Świątek stopnieje do zaledwie 284 pkt.
Po imprezie w Pekinie odbędą się jeszcze dwa istotne turnieje - już od 7. października WTA 1000 w Wuhan oraz kończący sezon WTA Finals w Rijadzie (2-9 listopada).
źródło: PAP