Tragedia na boisku. Piorun zabił piłkarza
Piorun uderzył w murawę podczas meczu piłki nożnej w górskiej prowincji Huancayo w środkowym Peru. Jeden z piłkarzy zmarł na miejscu, a cztery inne osoby, w tym jedna niepełnoletnia, zostały ranne - podały latynoamerykańskie media.
Do zdarzenia doszło w niedzielę na stadionie Coto Coto w dystrykcie Chilca w czasie meczu między dwiema lokalnymi drużynami. Z powodu gwałtownej burzy spotkanie przerwano, ale gdy zawodnicy schodzili z murawy, uderzył piorun - relacjonował portal Infobae.
Moment ten zarejestrowały kamery. Na nagraniu widać błysk otaczający jednego z zawodników, po czym kilku innych piłkarzy upada na murawę, jakby stracili przytomność.
Według świadków ranni zostali przewiezieni taksówkami do szpitala, gdzie stwierdzono zgon 34-letniego obrońcy Jose Hugo de la Cruza Mesy.
Bramkarz Juan Chocca Llacta, który w chwili uderzenia pioruna znajdował się obok de la Cruza, ma rozległe poparzenia. Obrażenia odniosło też trzech innych zawodników, w tym 16-latek. Ich stan jest stabilny.
Po tragedii miejscowe władze podjęły decyzję o tymczasowym zamknięciu stadionu i wstrzymaniu zaplanowanych rozgrywek, aż skończy się sezon burzowy - podał dziennik "Correo".
Źródło: PAP