Iga Świątek przed szansą na trzeci triumf w Indian Wells

W środę w Indian Wells rozpoczną się turnieje WTA i ATP. Do singla w prestiżowej kalifornijskiej imprezie przystąpi co najmniej czworo Polaków, na czele z Igą Świątek. 23-latka najlepsza była tam w 2022 i 2024 roku. Żadna tenisistka nie wygrała w Indian Wells trzy razy.
W grze pojedynczej w Indian Wells startuje po 96 tenisistów i tenisistek, o 32 mniej niż w Wielkim Szlemie. To powoduje, że ci rozstawieni, właśnie 32, do zmagań przystępują od drugiej rundy. Dla reszty droga do zwycięstwa jest taka sama jak w Wielkim Szlemie, czyli wymaga wygrania aż siedmiu meczów.
Mężczyźni w Indian Wells grają od 1974 roku, a kobiety od 1989. Jednak dopiero od 1996 obie płcie rywalizują tam w tym samym czasie, a od 2004 w obecnym, 96-osobowym, formacie.
Serb Novak Djokovic i Szwajcar Roger Federer wygrali tam pięć razy. Wśród kobiet dziesięć tenisistek ma na koncie po dwa triumfy. Jedną z nich jest Świątek. Obronić tytuł zdołała jedynie Martina Navratilova w 1991 roku.
Świątek w tym sezonie nie wygrała jeszcze turnieju, ale w rankingu Race, uwzględniającym tylko tegoroczne wyniki, jest trzecia. Więcej punktów od niej zgromadziły jedynie mistrzyni wielkoszlemowego Australian Open Amerykanka Madison Keys i liderka światowego rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka, która w Melbourne przegrała w finale.
Trudno wskazać żelazną faworytkę zmagań w Indian Wells. Keys od triumfu w AO nie startowała. Świątek, półfinalistka z Melbourne, ten sam etap osiągnęła w Dausze, a w Dubaju odpadła w ćwierćfinale. Sabalenka natomiast w Katarze i Zjednoczonych Emiratach Arabskich wygrała łącznie tylko jeden mecz. Żadnego spotkania w lutym nie wygrała natomiast Amerykanka Coco Gauff (nr 3.).
W tegorocznej edycji nowością będzie nawierzchnia, bo po 25 latach zdecydowano się zmienić jej dostawcę. Ta, która była do tej pory uchodziła za nieco wolniejszą, a więc preferowaną przez Świątek. Teraz korty w Indian Wells będą takie same jak w Miami oraz US Open i nie jest to zła wiadomość. Zarówno na Florydzie, jak i w Nowym Jorku Polka już wygrywała.
Pierwszą rywalką Świątek będzie Francuzka Caroline Garcia albo Amerykanka Bernarda Pera. Natomiast potencjalną przeciwniczką Polki w 3. rundzie jest Tunezyjka Ons Jabeur (nr 32.).
W tej samej ćwiartce co wiceliderka światowego rankingu znalazła się m.in. mistrzyni olimpijska z Paryża Chinka Qinwen Zheng (nr 8.). Do tej samej połówki trafiła m.in. reprezentująca Kazachstan Jelena Rybakina (nr 7.).
Rywalką Magdaleny Fręch (nr 30.) będzie Włoszka Lucia Bronzetti albo Ukrainka Anhelina Kalinina. Jeśli Polka awansuje do 3. rundy, to może w niej zmierzyć się z Sabalenką.
Od pierwszej rundy zacznie Magda Linette, która na liście WTA jest 36. Zmierzy się ze sklasyfikowaną na 44. pozycji Amerykanką Peyton Stearns. Do tej pory ze sobą nie grały. Jeśli Polka awansuje do drugiej rundy, to zagra w niej z Amerykanką Jessicą Pegulą (nr 4.).
Rywala Huberta Hurkacza (nr 21.) wyłoni natomiast mecz Włocha Luciano Darderiego z Argentyńczykiem Facundo Diazem Acostą. Następnym przeciwnikiem wrocławianina może być Australijczyk Alex de Minaur (nr 9.).
W turnieju głównym może jeszcze znaleźć się Kamil Majchrzak. We wtorek czeka go spotkanie z Chilijczykiem Cristianem Garinem w ostatniej rundzie kwalifikacji.
W rywalizacji mężczyzn tytułu broni Hiszpan Carlos Alcaraz (nr 2.). Pod nieobecność zawieszonego za doping lidera rankingu Włocha Jannika Sinnera najwyżej rozstawiony jest Niemiec Alexander Zverev.
Mecze pierwszej rundy zaplanowano na środę i czwartek.
Zasadniczą część rywalizacji poprzedzi pokazowy turniej mikstów, który odbędzie się w nocy z wtorku na środę czasu polskiego. Do rywalizacji przystąpi osiem par, w tym Świątek z Hurkaczem. Mecze będą rozgrywane do 10 wygranych punktów. Dwa lata temu polska para dotarła do finału.
Źródło: PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X