Przejdź do treści

Ten niegdyś polski piłkarz chwali sobie życie w kraju Putina. „Naprawdę to w Rosji zostałem prawdziwym mężczyzną”, mówi Rybus

Źródło: Instagram

Po ponad dwóch latach po agresji Rosji na Ukrainę Maciej Rybus przerwał milczenie i opowiedział, dlaczego w czasie, gdy Władimir Putin atakował inny kraj, on - Polak - nie zdecydował się opuścić Rosji. "Tu mam żonę, dwóch synów, nieruchomości, życie, które rozwijało się przez ponad dziesięć lat. Zostawienie tego wszystkiego z dnia na dzień nie było takie proste. Czy ja robię komuś krzywdę?", stwierdził z rozbrajającą szczerością dla neoTVP Sport były piłkarz polskiej reprezentacji, który jest obecnie zawodnikiem Rubina Kazań.

W 2022 roku, po agresji reżimu Putina na Ukrainę, Rybus nie zdecydował się opuścić Rosji, za co spadła na niego potężna fala krytyki.

"Pisali, że się sprzedałem, że powinni mnie powołać do rosyjskiej armii. Żebym wyp*** i już nie wracał do Polski. Że jestem szmatą, zdrajcą, ruską onucą. To bolało", opowiedział w telewizyjnym wywiadzie.

Chyba jednak ból nie był zbyt dotkliwy, gdyż Rybus postanowił ostatecznie zostać w Rosji, nie idąc w ślady m. in. Grzegorza Krychowiaka, który opuścił państwo Putina natychmiast. "Mam żonę, która jest Rosjanką, dwóch synów, nieruchomości, życie, które rozwijało się przez ponad dziesięć lat. Zostawienie tego wszystkiego z dnia na dzień nie było takie proste", tłumaczył swoją decyzję Rybus.

Na uwagę dziennikarza, że zarabianie na życie w kraju, który dokonuje agresji na inny kraj, jest niemoralne, 33-latek odpowiedział dość naiwnie: "Czy ja robię komuś krzywdę? (...). Rozumiem, każdy na moim miejscu miałby prawo podjąć swoją decyzję. Ja podjąłem swoją. Nie pod wpływem nacisków ludzi czy wpisów w internecie, ale zgodnie z moim sumieniem. Lubię życie w Rosji, w Moskwie. Szybko się tam zaaklimatyzowałem, poznałem język, ludzi, którzy są moimi przyjaciółmi. Rodzina czuje się tam komfortowo. Ale niestety wybuchła wojna".

Jakby tego wszystkiego było mało, Rybus podkreślił, że: „naprawdę to w Rosji został prawdziwym mężczyzną”.

Przypomnijmy (za portalem Onet), że w czerwcu 2022 r. PZPN oficjalnie poinformował, że Rybus nie będzie powoływany do reprezentacji i nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na mistrzostwa świata w Katarze. Był to efekt właśnie tego, że piłkarz nie zdecydował się opuścić kraju agresora.

"Rybus rozegrał w reprezentacji Polski 66 meczów. Z dużym prawdopodobieństwem można zakładać, że tego dorobku już nie powiększy. Obecnie piłkarz jest zawodnikiem Rubina Kazań i leczy kontuzję. Z jej powodu w tym sezonie zagrał zaledwie w dwóch spotkaniach, jeszcze w sierpniu. Od tamtej pory nie wybiegł już na boisko", czytamy na portalu.

onet, tvp sport

Wiadomości

Karol Nawrocki dla „Gazety Polskiej”: Polska armia musi liczyć 300 tys. żołnierzy

Prognoza pogody na środę. Ciepło nie będzie!

Przez całe lata kradł wszystko, co mógł. Przez co wpadł?

Michał Kamiński już wie, kto wygra wybory prezydenckie w Polsce

Trump deportuje Klicha, Owsiak na prezydenta! | Jacek Sobala | Mówi się

Straż Przybrzeżna zwiększa obecność w Zatoce Amerykańskiej

Tomasz Sakiewicz do Donalda Tuska: Ręce precz od Republiki

Michał Szczerba - twórca Softoku. Podał nawet definicję

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Najnowsze

Karol Nawrocki dla „Gazety Polskiej”: Polska armia musi liczyć 300 tys. żołnierzy

Trump deportuje Klicha, Owsiak na prezydenta! | Jacek Sobala | Mówi się

Straż Przybrzeżna zwiększa obecność w Zatoce Amerykańskiej

Tomasz Sakiewicz do Donalda Tuska: Ręce precz od Republiki

Michał Szczerba - twórca Softoku. Podał nawet definicję

Prognoza pogody na środę. Ciepło nie będzie!

Przez całe lata kradł wszystko, co mógł. Przez co wpadł?

Michał Kamiński już wie, kto wygra wybory prezydenckie w Polsce