Koszykarze „Śląska” Wrocław pokonali „Legię” Warszawa 77:70 w drugim meczu półfinałowym rozgrywanego w Radomiu turnieju o Pekao S.A. Superpuchar Polski. Dzisiaj zmierzą się o trofeum w finale z „Kingiem” Szczecin, który wygrał z „Treflem” Sopot 83:76.
Spotkanie zdobywcy Pucharu Polski Legii Warszawa z brązowym medalistą mistrzostw kraju Śląskiem Wrocław odbywało się pod dyktanto wrocławian. W jego pierwszej połowie ambitnie walczący, ale nieskuteczni w ataku warszawianie tylko dwukrotnie na krótkie momenty obejmowali na prowadzenie - w obydwu przypadkach po akcjach kapitana zespołu Michała Kolendy (5:4 w 2. minucie i 34:32 w 16.).
Próbkę umiejętności zaprezentował w tym okresie amerykański lider Śląska Isaiah Whitehead, który ma za sobą 89 spotkań w lidze NBA w trakcie dwóch sezonów w Brooklyn Nets. Już do przerwy uzyskał 17 pkt przy stuprocentowej skuteczności z gry (cztery celne próby za dwa i trzy trafione zza łuku). Po zmianie stron już nie był tak dokładny, ale swoje zrobili partnerzy z drużyny. Przy wciąż dużej indolencji strzeleckiej warszawian (33,8 procent z gry w całym meczu przy 50,8 wrocławian), Śląsk w 29. minucie wyszedł na 16-punktowe prowadzenie (64:48). Takiej różnicy nie udało już się Legii odrobić, chociaż na nieco ponad dwie minuty przed końcem zmniejszyła straty do 74:70. W nerwowej końcówce wynik trzypunktowym rzutem ustalił Whitehead na 42 s przed syreną.
Inaugurująca sezon ekstraklasy 2024/25 rywalizacja w Radomiu o trofeum im. Adama Wójcika po raz pierwszy odbywa się w formule turnieju z udziałem czterech drużyn. Zwycięzcy sobotnich spotkań zmierzą się w niedzielę w finale. Początek o godz. 17.30.
źródło: PAP