Kamil Stoch odebrał złoty medal olimpijski za konkurs indywidualny na dużej skoczni w Pjongczang. – Jest zdecydowanie inaczej niż przed czterema laty w Soczi. Teraz mam inną świadomość. Jestem bardziej dojrzały i doświadczony. Ten sukces to zasługa wielu ludzi, którzy włożyli serce, czas i pracę, abyśmy mogli się rozwijać. Śmiało mogę powiedzieć, że to wygrana dużej grupy osób. Z wiekiem potrafimy bardziej docenić to, co robią dla nas inni – ocenił w rozmowie z portalem skijumping.pl nasz mistrz olimpijski.
– Teraz bardziej doświadczam takich chwil. Każda kolejna ceremonia jest nowym przeżyciem, ale każda jest równie miła. Wszystkie medale są nagrodą. Odbierając je przeżywam piękne chwile. Do tego pięknie zagrany Mazurek Dąbrowskiego. Z przyjemnością się go śpiewało – dodał polski skoczek.
Kamil Stoch zdobywając swój trzeci złoty medal olimpijski stał się drugim najbardziej utytułowanym polskim sportowcem w historii. – Irena Szewińska pogratulowała mi przy okazji ceremonii. Cieszę się, że mamy tyle samo tytułów olimpijskich, ale ja na tym się nie skupiam. Dla mnie najbardziej istotny jest fakt, że mogę skakać na nartach i robić to na naprawdę dobrym poziomie. To daje mi najwięcej radości – ocenił Kamil Stoch.
Nasz skoczek otrzymał piwo od polskiego sztabu. Czy je wypił? – Oczywiście, że tak. Bardzo lubię ten napój. Trzeba wiedzieć kiedy i ile można go spożyć, ale wczoraj można było – zakończył Stoch.