Szwajcaria zremisowała 1:1 z Rumunią w pierwszym meczu drugiej rundy grupy A. Helweci z czterema punktami na koncie są już bardzo blisko awansu do fazy pucharowej.
Rumuni przystąpili do spotkania ze Szwajcarią z aż czterema zmianami w pierwszej jedenastce w porównaniu do przegranego pierwszego spotkania z Francją (1:2). Jednym z piłkarzy, z których zrezygnował trener Iordanescu Nicolae Stanciu, który wywalczył w pierwszym meczu karnego. Vladimir Petković postawił na tych samych piłkarzy, którzy zwycięsko wyszli z potyczki z Albanią(1:0).
Pierwszą dogodną okazję wypracowali sobie Szwajcarzy. Seferović znalazł się z piłką w polu karnym i oszukał obrońcę, jego strzał był jednak niecelny. Kilka minut później napastnik Eintrachtu Frankfurt miał kolejną, jeszcze lepszą okazję, kiedy na czystą pozycję podaniem wyprowadził go Shaqiri. Rumuński bramkarz wygrał jednak pojedynek ze Szwajcarem. Niewykorzystane okazje zemściły się bardzo szybko. W 18 minucie Rumuni po raz drugi w tym turnieju wywalczyli rzut karny. Pociągany za koszulkę przez Lichsteinera w szesnastce był Chipciu. Karnego na bramkę, tak jak w meczu z Francuzami, z dużą pewnością zamienił Bogdan Stancu. Szwajcarzy byli bliscy błyskawicznego wyrównania po znakomitym strzale z dystansu Schara, ale Tatarusanu z najwyższym trudem zdołał odbić to uderzenie ponad poprzeczkę. Po chwili bardzo dobrą okazję do podwyższenia prowadzenia mieli z kolei Rumuni. Po wrzutce z rzutu wolnego niepilnowany na piątym metrze znalazł się Sapanaru, jego strzał odbił się jednak od słupka. Przed przerwą jeszcze jedną dogodną okazję mieli Helweci. Dżemaili po dośrodkowaniu Lichsteinera strzelił głową obok bramki. Do przerwy Rumunia po ciekawych 45 minutach, obfitych w podbramkowe sytuacje prowadziła 1:0.
Druga część gry rozpoczęła się od znakomitej okazji Rumunów. Po zamieszaniu w polu karnym do strzału doszedł wprowadzony w przerwie Hoban, uderzył jednak niecelnie. Szwajcarzy również nie ustawali w próbach zdobycia gola, które ostatecznie zakończyły się sukcesem w 57 minucie. Po rzucie rożnym piłka odbita przez obrońców spadła pod nogi Mehmediego, a ten potężnym strzałem z woleja umieścił piłkę w siatce dając swojej drużynie remis. Po wyrównującej bramce w grze zarysowała się przewaga Szwajcarii, ani jeden ani drugi zespół nie stwarzał już jednak tak klarownych okazji. Więcej bramek nie padło i mecz zakończył się wynikiem 1:1. Rumuni po dwóch spotkaniach mają jeden punkt i czeka ich jeszcze starcie z Albanią. Szwajcarzy zgromadzili cztery „oczka”, ale w ostatnim grupowej potyczce zmierzą się z Francją. Gospodarze w drugim dzisiejszym spotkaniu grupy A o 21 podejmą Albańczyków.