Oficjalna kontrola zarządzona przez prezydenta FC Barcelony - Joana Laporte - wykazała ogrom nieprawidłowości, które były obecne w działaniu jego poprzednika. Jak podają hiszpańskie media informacje zostały przekazane prokuraturze,która podjęła odpowiednie kroki w tej sprawie.
Kataloński klub zdaje się powoli wracać do normalności po kryzysie, do którego został doprowadzony przez poprzedni zarząd. Brak umiejętności gospodarowania finansami Josepa Marii Bartomeu i jego ludzi sprawił, że hiszpańska drużyna przekroczyła niebotyczną barierę miliarda euro zadłużenia. Miało to oczywiście swoje przełożenie na sportową dyspozycję Blaugrany.
Rok 2022 zapisał się niechlubnie w historie tego niebywale zasłużonego w europejskim futbolu klubu. Barcelona po raz pierwszy od 22 lat nie wyszła z grupy Ligi Mistrzów, a w lidze zajmuje obecnie 5 miejsce ze stratą 15 punktów do liderujących rywali z Madrytu.
Jak informuje „Marca”, nowy szef zlecił zewnętrznej firmie przeprowadzenie szczegółowego audytu, który wykazał m.in. czyny o znamionach przestępstwa. Mowa tu chociażby o prowizji opiewającej na 10 mln euro za podpisanie umów sponsorskich oraz kwestia projektu „Espai Barca”, który dotyczy w głównej mierze przebudowy Camp Nou.
España: Fiscalía de Barcelona abrió una investigación sobre la dirección de Bartomeu.
— ADN Fútbol (@adn_ftbol3) January 28, 2022
Joan Laporta, actual presidente de Barcelona, presentó una denuncia sobre el funcionamiento durante la etapa de Josep María Bartomeu. pic.twitter.com/j9yG1mq4b1
Prokuratura ma tym samym sześć miesięcy na zaznajomienie się z dokumentacją w tej sprawie i podjęcie decyzji co do ewentualnych zarzutów. Były prezydent Barcelony nie poczuwa się jednak do odpowiedzialności, dając do zrozumienia w rozmowach z dziennikarzami, że jest spokojny.