Jeszcze kilka tygodni temu główną kandydatką do zwycięstwa w całym cyklu Tour de Ski była Norweżka Therese Johaug. Po trzech z ośmiu etapów rewelacją okazuję się inna reprezentantka tego kraju. Ingvild Flugstad Oesteberg po zwycięstwie w biegu na 5 kilometrów techniką dowolną w Lenzerheide objęła prowadzenie w klasyfikacji Tour de Ski.
Po sensacyjnym zwycięstwie podczas trzeciego etapu, wszyscy zaczęli głośno pytać kim jest tajemnicza Norweżka. Ingvild Flugstad Oesteberg to modelowy przykład sprawnego i szybkiego rozwijania talentu. Młoda zawodniczka do tej pory brylowała w konkurencjach sprinterskich. Tymczasem poczyniła ogromne postępy w biegach na długie dystanse. W ten sposób pomału staje się zawodniczką wszechstronną.
W biegu na 5 kilometrów techniką dowolną od startu dzielnie dorównywała kroku Therese Johaug. Pod koniec trasy, na decydującym podbiegu Oesteberg wyprzedziła rodaczkę i dobiegła do mety z prawie dziesięcioma sekundami przewagi. Po zwycięstwie sama zawodniczka przyznała że ciężko jest jej uwierzyć w to że wygrała z niepokonaną w tym sezonie Johaug. Według Norweskich komentatorów Osteberg staje się główną kandydatką do wygrania całego cyklu Tour de Ski.
Nasza zawodniczka, Justyna Kowalczyk, zakończyła bieg na 21 miejscu. Na tym samym miejscu plasuje się w klasyfikacji całego cyklu Tour de Ski z ponad pięcioma minutami straty do liderki.