Górnik Łęczna, Wisła Płock i Wisła Kraków wygrywały w sobotę swoje spotkania w ekstraklasie. Dla Białej Gwiazdy zwycięstwo w meczu z Piastem Gliwice było pierwszą wygraną po serii siedmiu kolejnych porażek.
Górnik Łęczna mimo niezłej gry miał problemy ze zdobywaniem punktów w meczach ekstraklasy, W spotkaniu z Koroną Kielce podopieczni Andrzeja Rybarskiego do efektownego stylu dodali efektywność. Bohaterem spotkania był Grzgorz Bonin. Pomocnik Łęcznian zdobył dwa piękne gole uderzeniami zza pola karnego i asystował przy trafieniu Slavena Jurisa. W międzyczasie bramkę zdobył jeszcze Bartosz Śpiączka i Górnik pewnie pokonał Koronę 4:0.
Spotkanie Wisły Płock z Pogonią Szczecin długo było festiwalem niewykorzystanych okazji. Duża była w tym zasługa bramkarzy obu drużyn. W pierwszej połowie Płocczanie kilkakrotnie byli bliscy zdobycia gola, ale w bramce gości znakomicie spisywał się Adrian Henger. Po zmianie stron początkowo groźniejsze akcje przeprowadzali Portowcy, ale gospodarzy przed utratą gola uchronił świetnymi interwencjami Seweryn Kiełpin. W końcu przyszła pora na popis napastnika Wisły Płock Jose Kante, który najpierw w 79, a potem w 85 minucie zdobył bramki, które przesądziły o zwycięstwie gospodarzy.
Siedem kolejnych porażek i ostatnie miejsce w tabeli taka była sytuacja Wisły Kraków przed spotkaniem z Piastem. Rywale także ostatnio nie imponowali formą od pięciu kolejek nie potrafiąc odnieść zwycięstwa. Spotkanie przy Reymonta było więc szansą na przełamanie dla obu drużyn. Górą z tego pojedynku autsajderów wyszła Biała Gwiazda, choć nie było łatwo. Przez 90 minut mimo kilku okazji w meczu utrzymywał się bezbramkowy remis. Dopiero w doliczonym czasie gry trafienie Patryka Małeckiego dało Wiśle upragnione trzy punkty.
Najnowsze
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych
Szef SEC zrezygnował, rynek kryptowalut wystrzelił w górę!
Obajtek: paru nieodpowiedzialnych polityków drwi sobie z polskiej gospodarki