W turnieju kwalifikacyjnym przed igrzyskami olimpijskimi we Włoszech (2026) zagrają trzej słowaccy gracze z rosyjskiej KHL - ogłosił trener Craig Ramsay i kierownictwo Słowackiego Związku Hokeja na Lodzie. To pierwsza federacja w Europie, która podjęła taką decyzję.
Nominacje na turniej kwalifikacyjny, który zostanie rozegrany na przełomie sierpnia i września, otrzymali obrońcy Martin Gernat i Mario Grman oraz napastnik Adam Liszka. Przez dwa lata rosyjskiej inwazji na Ukrainę Słowacy grający w lidze rosyjskiej nie otrzymywali powołań, chociaż formalnie nie wprowadzono takiego zakazu. Aktualnie ośmiu słowackich hokeistów gra w klubach z Rosji.
Na początku sierpnia związek ogłosił, że zawodnicy z KHL mogą dołączyć do drużyny, co wywołało kontrowersje. Media zwróciły uwagę na internetowy wpis grającego we Władywostoku Grmana, który stwierdził, że sytuację zmienił nowy rząd na Słowacji. Ze swojej strony bracia Martin i Kristian Pospiszilowie, grający w Kanadzie i w Czechach, zamierzali zrezygnować ze wspólnych występów z zawodnikami z KHL. Ostatecznie odstąpili od bojkotu, a w opublikowanym oświadczeniu stwierdzili, że nie rezygnują ze swojego zdania, ale pragną reprezentować Słowację i pomóc w osiągnięciu jak najlepszego wyniku.
Powołania do kadry na mecze kwalifikacyjne z Kazachstanem, Austrią i Węgrami otrzymali gracze z czeskiej ligi, a ponieważ termin na przełomie sierpnia i września nie koliduje z sezonem za oceanem, w reprezentacji znaleźli się także zawodnicy z NHL lub lokalnych lig niższych. Wśród nominowanych są Tomas Tatar, Pavol Regenda, Martin Pospiszil, Martin Fehervary czy Szimon Nemec. Zabraknie jednak zamorskiej gwiazdy, napastnika Juraja Slafkovskiego.
Podczas konferencji prasowej ogłoszono także, że 73-letni Kanadyjczyk Craig Ramsay będzie prowadzić słowacką drużynę narodową także w przyszłym sezonie.
źródło: PAP