Porażka z Holandią przed Euro
W przedostatnim sprawdzianie przed mistrzostwami Europy we Francji reprezentacja Polski przegrała 1:2 z Holandią w Gdańsku. Gola dla Polski zdobył Artur Jędrzejczyk, dla gości trafiali natomiast Janssen i Wijnaldum.
Mecz z drużyną prowadzoną przez Danny'ego Blinda miał być głównym testem naszej kadry przed Euro, Adam Nawałka wystawił więc najsilniejszą jedenastkę. W bramce stanął Wojciech Szczęsny. Obronę stanowili Artur Jędrzejczyk, Kamil Glik, Michał Pazdan i Łukasz Piszczek. W pomocy zagrali Jakub Błaszczykowski, Krzystof Mączyński, Piotr Zieliński oraz Kamil Grosicki, a duet napastników stanowili Arakadiusz Milik i Robert Lewandowski. Zabrakło jedynie Grzegorza Krychowiaka, którego selekcjoner oszczędził ze względu na niedawny uraz.
Niestety nasi kadrowicze zmęczeni po ciężkim obozie przygotowawczym w Arłamowie nie pokazali najlepszej dyspozycji. Młodzi Holendrzy, pragnący zmazać plamę na honorze po przegraniu eliminacji do mistrzostw Europy, ale jednocześnie grający bez wielkiej presji związanej z nadchodzącym turniejem byli w Gdańsku długimi fragmentami stroną przeważającą, a na pewno agresywniejszą i groźniejszą w ataku.
Spotkanie mogło się dobrze rozpocząć dla Biało-Czerwonych. W siódmej minucie Arkadiusz Milik dostał piłkę od Lewandowskiego w polu karnym, ale z niewielkiej odległości trafił jedynie w poprzeczkę. Holandia objęła prowadzenie w 33 minucie. Berghuis dośrodkował z prawego skrzydła wprost na głowę niepilnowanego w polu bramkowym Janssena, który pewnie wpakował piłkę do siatki. Po kilku minutach napastnik AZ Alkmaar miał okazję na podwyższenie wyniku, ale jego uderzenie z ostrego kąta obronił Wojciech Szczęsny. Do przerwy wynik się już nie zmienił.
Po zmianie stron Polacy zaczęli grać trochę lepiej. Nie udało się co prawda stworzyć dogodnej sytuacji z gry, ale podopieczni Adama Nawałki zdołali wyrównać po rzucie rożnym. Do dośrodkowania Milika w polu karnym doszedł Jędrzejczyk i strzałem głową pokonał Cilllessena. Niestety w 76 minucie nasi obrońcy ponownie nie zdołali upilnować holenderskich piłkarzy. Po zamieszaniu w polu karnym Narsingh zdołał podać do Wijnalduma, a ten swobodnie obrócił się z piłką i umieścił ją w bramce precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę ustalając wynik meczu.
W drugiej połowie selekcjoner reprezentacji Polski stopniowo wprowadzał rezerwowych graczy. Już w przerwie Thiago Cionek i Bartosz Kapustka zmienili Łukasza Piszczka i Jakuba Błaszczykowskiego. W miejsce Roberta Lewandowskiego, który nie był tego dnia oszczędzany przez holenderskich obrońców na ostatnie 23minuty pojawił się także Karol Linetty. Pod koniec na murawie zameldowali się także Sławomir Peszko, Tomasz Jodłowiec i Mariusz Stępiński. Z rezerwowych najlepiej zaprezentował się Kapustka. Pomocnik Cracovii nie tracił piłek i pokazał kilka ciekawych akcji w ofensywie. Pozostali zmiennicy niestety nie wprowadzili do gry zbyt wiele ożywienia.
Przed rozpoczęciem mistrzostw Europy Polskę czeka jeszcze towarzyskie spotkanie z Litwą w Krakowie 6 czerwca. Pierwszy mecz na Euro zagramy natomiast 12 czerwca z Irlandią Północną w Nicei.