Pierwszego dnia zmagań podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro, Rafał Majka po heroicznej walce zdobył brązowy medal w kolarskim wyścigu ze startu wspólnego. Dla polskiego kolarstwa to trzeci indywidualny medal w historii Igrzysk. Na gromkie oklaski zasłużył też Michał Kwiatkowski, który przez wiele kilometrów znajdował się na czele stawki.
Rafał Majka zdobył pierwszy medal dla Polski podczas trzydziestych pierwszych Igrzysk Olimpijskich. To pierwszy krążek dla polskiego kolarstwa w wyścigu ze startu wspólnego od Olimpiad w 1980 roku w Moskwie.
Kolarskie zmagania miały dramatyczny przebieg, ale Polacy kapitalnie je rozegrali pod względem taktycznym. Najpierw przez prawie dwieście kilometrów morderczych podjazdów na czele stawki jechał Michał Kwiatkowski, a Majka wraz Maciejem Bodnarem i Michałem Gołasiem spokojnie pokonywali dystans w peletonie. Ostatecznie Kwiatkowski z powodu skurczy i bóli mięśniowych odpadł z rywalizacji o czołowe lokaty. Jednak wykonał tytaniczną pracę dla Rafała Majki, który na ostatniej pętli dołączył do czołówki i na kilkadziesiąt kilometrów przed metą ruszył do ucieczki wraz z Vincenzo Nibalim i Sergio Henao. Gdy na ostatnim zjeździe obaj rywale Polaka zaliczyli kraksę, Majka samotnie pomknął do mety. Niestety ostatecznie na półtora kilometra przez metą dogonili go świetni sprinterzy – Holender Greg Van Avermeat i Duńczyk Jakob Fuglsang, ale majka zdobył brązowy medal spełniając życiowe marzenie i osiągając ogromny sukces.