Legendarny sędzia proponuje zmiany w rzutach karnych
Pierluigi Collina, legendarny włoski sędzia, uważa, że zasady dotyczące rzutów karnych wymagają zmiany.
W rozmowie z „Repubblica” Collina stwierdził, że bramkarze powinni mieć możliwość wyrażenia swojego niezadowolenia z obecnych regulacji, które w jego opinii dają zbyt dużą przewagę wykonującym rzut karny.
Średnio 75 procent rzutów karnych kończy się golem, co oznacza, że rzut karny to zazwyczaj lepsza okazja niż ta, którą można uzyskać w grze. Dodatkowo, wykonawca ma możliwość kontynuowania akcji po obronie bramkarza - co kwestionuje Collina.
Były sędzia zaproponował, aby wprowadzić zasadę jednego strzału, która byłaby podobna do zasad obowiązujących w ostatnich minutach meczu.
Bez możliwości kontynuacji gry. Albo zawodnik zdobywa bramkę, albo nie i wtedy bramkarz rozpoczyna od własnej bramki. Taka zasada wyeliminuje również zamieszanie, które często towarzyszy wykonywaniu rzutów karnych - dodał.
Collina, który wkrótce skończy 65 lat, był jednym z najbardziej rozpoznawalnych sędziów w historii futbolu. Arbitrował ramię w ramię z najlepszymi, prowadząc najważniejsze mecze, w tym finały Ligi Mistrzów i Mistrzostw Świata. Jest także szefem arbitrażu UEFA od 2017 roku.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Przydacz punktuje postawę Tuska ws. odszkodowań: może jeszcze weźmie kredyt na procent w Deutsche Banku?
Ostra reakcja Fogla w Republice na słowa Tuska o reparacjach. Czy Polska odda Niemcom historyczną narrację?
Najnowsze
Przydacz punktuje postawę Tuska ws. odszkodowań: może jeszcze weźmie kredyt na procent w Deutsche Banku?
Wolny dostęp do rynku po niemiecku, czyli Polacy bez szans
PILNE: Tragiczny karambol na A4. Nie żyje jedna osoba
Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych jest oburzone wypowiedzią Tuska