„O życiu, o sporcie” w Dodatku Sportowym TV Republika. W trzecim odcinku programu mieliśmy przyjemność rozmawiać z wybitnym lekkoatletą, specjalizującym się w rzucie młotem, Pawłem Fajdkiem.
33-latek jest pięciokrotnym mistrzem świata, sięgając po złoto tego championatu nieprzerwanie od 2015 roku. Na swoim koncie ma także między innymi tytuł mistrza Europy z 2016 roku, czy też brązowy medal wywalczony na igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2021 roku. Jego sukcesy sięgają jednak jeszcze wcześniejszych lat. Już w 2011 roku sięgnął po triumf w młodzieżowych mistrzostwach Starego Kontynentu. Innymi słowy, Paweł Fajdek jest multimedalistą i dumą Polskiej lekkiej atletyki.
W rozmowie Paweł Fajdek opowiedział nam, jak w ogóle zaczęła się jego przygoda z lekkoatletyką i rzutem młotem. Jak sam przyznał, w wieku kilku lat, namawiany był przez jego ówczesną nauczycielkę wychowania fizycznego, która rozpoczęła szkolić młodzież w rzucie młotem. Fajdek wziął udział w treningach, jak określił, dla świętego spokoju, ponieważ dyscyplina ta, nie była dla niego wtedy zbyt atrakcyjna. Wystarczył jednak tylko jeden trening, by Paweł Fajdek zakochał się w rzucie młotem.
33-latek uważa, że dyscyplina ta jest bardziej skomplikowana, niż może się to wydawać. - Specyfika tej konkurencji nie ma prostej, złotej reguły na to, by rzucać młotem daleko. Trzeba być dobrze rozwiniętym zawodnikiem, z dobrą koordynacją ruchową i czuciem ciała. Trzeba ponadto być zarówno silnym, jak i szybkim, co jest trudne do uzyskania – powiedział Paweł Fajdek.
Sportowca zapytaliśmy również o rady, jakie ma dla młodych adeptów lekkiej atletyki. - jest to bardzo prosta odpowiedź, ale też bardzo trudna do uzyskania w życiu, bo najważniejsza jest cierpliwość. Tego brakowało, brakuje i będzie brakować nie tylko sportowcom, ale i ludziom w życiu. Potrzebna jest cierpliwość i spokój, a jeśli tego nie ma, to bardzo ciężko jest osiągnąć cele.
Paweł Fajdek w rozmowie przyznał także, że jego życzeniem w polskim sporcie byłoby coraz większe finansowanie. Nie ukrywa żalu, że sport olimpijski, który jest sportem długowiecznym, schodzi na bok i jest nie docaniany. Paweł Fajdek chce, aby każdy sportowiec, który się poświęca i traci zdrowie, miał sponsora, dzięki któremu zapewni sobie przyszłość. - Ja mam to szczęście, że jestem w grupie sportowej Orlen i ludzie na świecie nam zazdroszczą, że możemy liczyć na takie wsparcie – zakończył pięciokrotny mistrz świata rzucie młotem.