Ruszył turniej tenisowy na paryskich kortach im. Rolanda Garrosa. Wielką faworytką wśród kobiet jest Iga Świątek. Polka broni tytułu wywalczonego przed rokiem. Oprócz splendoru, kusi też nagroda za ostateczne zwycięstwo – 2,2 mln euro.
W puli nagród turnieju tenisowego French Open na kortach ziemnych imienia Rolanda Garrosa zgromadzono 43,6 miliona euro. Trzy lata temu zwycięzcy w singlu otrzymali po 2,3 mln. Teraz ostateczny triumf nie jest wart tak dużo, bo organizatorzy zdecydowali się podnieść premie zawodników najszybciej odpadających.
W 2019 roku przegrany w pierwszej rundzie singla otrzymywał 46 tys euro, a teraz dostanie 62 tys. Ma to pomóc tenisistom, którzy najmocniej ucierpieli w okresie pandemii.
Tytułu w Paryżu broni Iga Świątek. Polka jest wielką faworytką imprezy, zaliczanej do tzw. wielkiego szlema czyli czterech największych turniejów świata. Oprócz French Open do szlema wchodzą Australian Open, Wimbledon i US Open. Iga jest liderką światowego rankingu tenisistek WTA i nawet – odpukać – jeśli nie wygra Rolanda Garrosa utrzyma pierwszą pozycję aż do 11 czerwca. W pierwszej rundzie, w poniedziałek w południe, Świątek zagra z Ukrainką Łesią Curenko.
W niedzielę Magda Linette na inaugurację turnieju pokonała Tunezyjkę Ons Jabeur 3:6, 7:6 (7-4), 7:5.
- To był naprawdę ciężki mecz. Po losowaniu drabinki już wiedziałam, jak trudne czeka mnie zadanie. Przegrałam z nią tutaj w ubiegłym roku i w tym w Miami. Wiedziałam mniej więcej czego się spodziewać, wiedziałam, że jest „w gazie” - powiedziała Linette, 52. w światowym rankingu WTA. Jej kolejną rywalką będzie Włoszka Martina Trevisan (WTA 85.) albo Brytyjka Harriet Dart (WTA 111.), których spotkanie zaplanowano na poniedziałek.
Opening round upset 🤯@MagdaLinette earns her first Top 10 win of the season stunning world No.6 Jabeur 3-6, 7-6(4), 7-5#RolandGarros pic.twitter.com/bm4knpKc9H
— Roland-Garros (@rolandgarros) May 22, 2022