Przejdź do treści
Manuel Pellegrini: Przyjechaliśmy tu by wygrać
news.sky.com

„Choć wiele osiągnąłem, to wciąż jestem głodny sukcesu” - powiedział doświadczony trener „Betisu” Sewilla Manuel Pellegrini przed czwartkowym meczem w Warszawie z „Legią” w piłkarskiej Lidze Konferencji.

71-letni Manuel Pellegrini w przeszłości prowadził Real Madryt, Manchester City, Malagę, Villarreal oraz kluby z Ameryki Południowej. Z The Citizens wygrał Premier League i zdobył dwa Puchary Ligi Angielskiej, a z Betisem sięgnął po Puchar Króla. W swoim CV ma także dwa mistrzostwa Argentyny, mistrzostwo Ekwadoru i Puchar Chile. „Cały czas pragniemy zdobywać kolejne trofea. Taka jest moja praca. Trofea są bardzo ważne dla kibiców. Gdy zdobyliśmy Puchar Króla, to w Sewilli zapanowała absolutna euforia. Zależy nam na wygraniu Ligi Konferencji” - zadeklarował Pellegrini. 

Chilijczyk pracuje w Betisie już piąty sezon, a jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2026 roku. „Długo udało mi się utrzymać na stanowisku. Dużo od siebie wymagam każdego dnia. Zdobyłem bogate doświadczenie, które jest moją silną stroną. Bardzo ważna jest samodyscyplina. Moja motywacja jest tak duża, jak na początku mojej pracy w Betisie. Zwracam uwagę na to, żebyśmy mieli marzenia i ambicje, które nie będą nas opuszczać żadnego dnia. Mam nadzieję, że w tym roku pójdzie nam lepiej niż w ubiegłym sezonie” - oświadczył szkoleniowiec. 

Giovanni Lo Celso strzelił pięć goli w czterech ostatnich meczach Betisu. Argentyńczyk zachwyca formą i we wrześniu był najlepszym strzelcem we wszystkich ligach zaliczanych do TOP 5. W zeszły weekend zdobył bramkę w wygranym 1:0 meczu z Espanyolem Barcelona. Pomocnik nie przyjechał jednak do Warszawy i nie zagra z Legią. „Zawsze konsultujemy się ze sztabem medycznym. Każdy zawodnik inaczej dochodzi do zdrowia. Lo Celso w niewielkim stopniu brał udział w przygotowaniach do sezonu. Początkowo grał po 20-30 minut. Po ostatnim meczu miał problemy mięśniowe. Nie chcieliśmy podejmować zbędnego ryzyka. Zawsze po meczu analizujemy stan zdrowia zawodników. Wystawiamy skład, który danego dnia jest najsilniejszy” - oznajmił Chilijczyk. 

W kadrze Betisu kontuzjowani są także Isco, William Carvalho, Marc Bartra i Youssouf Sabaly. To spore osłabienia klubu z Sewilli. „Do każdego meczu podchodzimy poważnie. Rotacje odbywają się zawsze, bo zdarzają się kontuzje. Występujemy w trzech rozgrywkach - w lidze i Pucharze Hiszpanii oraz Lidze Konferencji, dlatego ważne jest, abyśmy mieli szeroką kadrę i wyrównany skład. W czwartek pojawią się zmiany i nowe nazwiska” - poinformował Manuel Pellegtini. 

W fazie zasadniczej Ligi Konferencji uczestniczy 36 drużyn. Każda z nich rozegra sześć meczów - po trzy u siebie i na wyjeździe. „Rzeczywiście to nowy format rozgrywek, ale graliśmy już wcześniej w europejskich pucharach. Wiemy jak są wymagające. Trudno jest grać w Europie. W czwartek zaczynamy fazę ligową i mamy jeden cel - awansować do fazy pucharowej. Nie zależymy od jednego czy dwóch graczy. Zmiany w składzie są normalną rzeczą. Jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Mamy tak gęsty kalendarz, tyle meczów w ciągu roku, że musimy stosować rotacje. Gramy mecze co trzy dni. Zawodnicy mają mało czasu na dojście do pełni sił, a liga jest dla nas bardzo ważna” - przekazał Pellegrini. 

Jesteśmy tutaj, aby wygrać i zawsze walczymy o zwycięstwo. Jednak najpierw musimy awansować do fazy pucharowej. Potem zobaczymy co dalej. Oczywiście mamy nadzieję, że uda nam się wygrać całe rozgrywki” - dodał piłkarz Betisu Aitor Ruibal

Betis wraz z Chelsea Londyn i Fiorentiną to główni kandydaci do końcowego triumfu w Lidze Konferencji. „Byłoby dużym błędem, gdybyśmy byli myślami przy meczu finałowym. Skupiamy się na najbliższym spotkaniu. Najpierw musimy wyjść z grupy. Postaramy osiągnąć się jak najwięcej. W przeszłości bywało różnie. Pamiętamy dwumecz z Manchesterem United. W europejskich pucharach mierzymy wysoko. Naszym celem minumum jest awans do 1/8 finału” - wyznał trener Betisu

Pellegrini zdradził na konferencji prasowej, że w czerwcu zwiedził Polskę. „Objechałem kawał Polski. Byłem nie tylko w Krakowie. Odwiedziłem wiele regionów. Wasz kraj zrobił na mnie duże wrażenie. Byłem również we Wrocławiu, gdzie zostanie rozegrany finał Ligi Konferencji. Mam dużo powodów, żeby lubić Polskę. Podobały mi się miasta, wsie, kościoły i architektura” - powiedział utytułowany trener. 

Legia pod koniec września ubiegłego roku wygrała 3:2 z Aston Villą. Starcie z Betisem również jest bardzo prestiżowe. Legioniści mają jednak zły bilans z hiszpańskimi klubami - wygrali tylko jeden z 10. meczów. „Legia to jeden z największych klubów w Polsce. Nasz rywal rozgrywa mecz u siebie. Wszyscy pamiętamy ich znakomity występ z Aston Villą. Trudno coś przewidzieć. Spodziewamy się trudnego meczu, skoro gramy na wyjeździe. Legia ma silną linię pomocy. Ma też szybkich napastników. Nie wymienię konkretnych piłkarzy. Bardzo cenię Legię za grę zespołową. To dobra drużyna, którą trzeba szanować” - rzekł Pellegrini.

Betis zajmuje ósme miejsce w La Liga. W ośmiu kolejkach wywalczył 12 punktów. W niedzielę odbędą się derby Sewilli. „Liga hiszpańska jest dla nas priorytetem. W Lidze Konferencji celem jest awans do fazy pucharowej. W La Liga nie ma możliwości odzyskania straconych punktów, natomiast w rozgrywkach europejskich liczy się awans i można pozwolić sobie na potknięcia” - stwierdził Pellegrini. 

Napastnik Aitor Ruibal przyszedł na konferencję prasową, co może wskazywać na to, że w czwartek zagra w pierwszym składzie. „Uszanuję każdą decyzję trenera. Wolę zagrać w ataku niż na skrzydle. W grze defensywnej trochę się męczę, ale dam radę zagrać również jako boczny pomocnik” - zadeklarował Hiszpan. 

W zeszłym sezonie Betis przegrał dwumecz z Dinamem Zagrzeb (0:1, 1:1) w barażach o awans do 1/8 finału Ligi Konferencji. „Mamy drużynę, która jest pełna ochoty do gry i to się liczy. Wszyscy wiemy, co się wydarzyło. Złożyliśmy samokrytykę. Wyciągnęliśmy wnioski. W każdym meczu w europejskich pucharach trzeba grać na 200 procent. Piłka nożna taka jest, że czasem się wygrywa, a czasem przegrywa” - podsumował Ruibal. 

Piłkarzem łączącym Legię z Betisem jest Wojciech Kowalczyk, który w 1994 roku przeszedł do klubu z Sewilli i występował w nim przez trzy sezony. Strzelił 16 goli w 63. meczach. Betis w 1935 roku zdobył mistrzostwo Hiszpanii. Ma też w dorobku trzy Puchary Króla – ostatni w sezonie 2021/22. Początek meczu Legia - Betis dzisiaj o godzinie 18.45

źródło: PAP 

Wiadomości

Katastrofalne wyniki państwowych spółek

Nielegalna plantacja konopi w namiocie rozstawionym w mieszkaniu

Siemieniec: Skala trudności wyższa niż w naszej lidze

Kosztowniak: Janusz P. rozstał się z rządzącą formacją w niesnaskach

Skandal w uzdrowisku w Ciechocinku

Deynn przez długi czas nie chciała zostać mamą. Co ją do tego skłoniło? [wideo]

Wildstein: rolą Janusza P. przy Tusku było gryźć i szczekać - za agresję fetowano go na salonach PO

Republika: „Gość Dzisiaj” o godz. 19:45

Zobacz co czeka Polskę do końca 2024 roku. Prezes Glapiński przedstawia fakty!

Oświadczenie NBP zamyka usta krytykom

TRZEBA ZOBACZYĆ!

Rokita o Tusku: potrafi w sposób perfekcyjny mobilizować najniższe instynkty ludu

Zatrzymanie fana koalicji Tuska. Nisztor: nazwisko Janusza P. miało przyciągnąć inne znane nazwiska

Manuel Pellegrini: Przyjechaliśmy tu by wygrać

Wojciechowska van Heukelom: w ciągu kilku miesięcy doszło do paraliżu państwa

60 osób pracowało nielegalnie w gospodarstwie. Kto poniesie karę?

Najnowsze

Katastrofalne wyniki państwowych spółek

Skandal w uzdrowisku w Ciechocinku

Deynn przez długi czas nie chciała zostać mamą. Co ją do tego skłoniło? [wideo]

Wildstein: rolą Janusza P. przy Tusku było gryźć i szczekać - za agresję fetowano go na salonach PO

Republika: „Gość Dzisiaj” o godz. 19:45

Nielegalna plantacja konopi w namiocie rozstawionym w mieszkaniu

Siemieniec: Skala trudności wyższa niż w naszej lidze

Kosztowniak: Janusz P. rozstał się z rządzącą formacją w niesnaskach