Trener Śląska Wrocław Jacek Magiera przed zaplanowanym na poniedziałek derbowym spotkaniem w ekstraklasie z KGHM Zagłębiem Lubin przyznał, że spodziewa się trudnego pojedynku. „Wiemy dużo o Zagłębiu. Trzeba będzie ten mecz wybiegać, ale pokazać też piłkarską jakość” – zapowiedział.
Śląsk zajmuje nadal miejsce w strefie spadkowej, ale nastroje we Wrocławiu się nieco poprawiły. Wicemistrzowie Polski ostatnio zremisowali z GKS Katowice (0:0), wygrali ze Stalą Mielec (2:1), zremisowali z Rakowem Częstochowa (0:0), a następnie pokonali w Pucharze Polski Radomiaka (3:0).
Dwa gole w Radomiu zdobył środkowy obrońca Aleksander Paluszek, który do podstawowego składu wskoczył w Katowicach i od tamtej pory jest mocnym punktem drużyny. „Nie schodził poniżej pewnego poziomu, jeśli chodzi o pracę nad sobą i prezentowanie się w treningu. Zawsze dawał sto procent z siebie. Dzisiaj ma dobry czas, oby jak najdłużej ten moment trwał. Życzę mu, aby do końca sezonu nie oddał miejsca w podstawowym składzie. To będzie świadczyło o tym, że i on, i drużyna grają dobrze” – ocenił w rozmowie z klubowymi mediami Jacek Magiera.
Przed prestiżowym starciem z „Miedziowymi” szkoleniowiec wrocławian wskazał, że zdaje sobie sprawę, iż dla kibiców to wyjątkowy mecz. „Ale to też mecz bardzo ważny dla zespołu. Chcemy zrobić wspaniały prezent kibicom i wygrać. Spodziewam się trudnego pojedynku, który będzie trzeba wybiegać i pokazać jakość piłkarską. O przeciwniku wiemy dużo. Oglądamy go i analizujemy. Wiemy, jak gra i jakich ma piłkarzy. Nie chcę mówić o ich atutach czy słabszych stronach. Przekażemy to zawodnikom, aby wykorzystać szanse i ustrzec się zagrożeń. Chcemy w poniedziałek okazać się lepszym zespołem od Zagłębia" – skomentował Magiera.
Śląsk w Lubinie będzie musiał sobie radzić bez Marcina Cebuli, który najprawdopodobniej w tym sezonie nie pojawi się już na boisku. Ofensywny pomocnik doznał urazu w spotkaniu ze Stalą Mielec, a dokładne badania wykazały, że doznał zerwania więzadła. „Marcin ma nasze wsparcie. Czekamy na niego i będziemy robić wszystko, żeby rehabilitacja poszła zgodnie z planem i ponownie mógł pomagać zespołowi. Takie sytuacje się zdarzają, jest to wkalkulowane w piłkę nożną. Trzeba z tego wyjść. Najważniejsze, aby Marcin był otoczony dobrą opieką i już dzisiaj myślał o tym, kiedy wróci na boisko” – powiedział szkoleniowiec wrocławian.
Pod dużym znakiem zapytania stoi też występ Tudora Baluty. Rumun kontuzji nabawił się również w meczu ze Stalą i dopiero wrócił do normalnych zajęć. „Przed nami jeszcze treningi, w których będzie brał udział i dopiero po nich zdecydujemy, czy będzie w pierwszym składzie i kadrze meczowej. Bardzo liczę, że będzie brany pod uwagę na derby” – przekazał Magiera.
W poprzednim sezonie dwa derbowe pojedynki zakończyły się solidarnym 2:1. Najpierw Zagłębie wygrało we Wrocławiu, a w rewanżu takim samym wynikiem zwyciężył Śląsk. Początek spotkania w Lubinie dzisiaj wieczorem o godz. 20.30.
źródło: PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.