Legia Warszawa pokonała na swoim stadionie Cracovię 4:0 w 33 kolejce Ekstraklasy i umocniła się na pozycji lidera tabeli. Bramki w tym meczu zdobywali Aleksandar Prijović, Michał Kucharczyk, Nemanja Nikolić i Kasper Hamalainen.
Spotkanie przy łazienkowskiej od początku obfitowało w wiele sytuacji podbramkowych, szczególnie po stronie stołecznej drużyny. Piłkarze Wojskowych szybko zabrali się za zdobywanie bramek. Już w szóstej minucie mocnym strzałem z ostrego konta na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Prijović. Chwilę po wznowieniu gry w poprzeczkę uderzał Nikolić. Niedługo później swoją szansę na wyrównanie miała po kontrze Cracovia, Cetnarski nie zdołał jednak pokonać Malarza uderzając z dziesiątego metra. W 26 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Kucharczyk, piłka po jego uderzeniu odbiła się jeszcze od jednego z obrońców, zaskoczyła próbującego interweniować Sandomierskiego i wpadła do siatki.
Legia nie zadowoliła się dwubramkowym prowadzeniem i dalej stwarzał sobie okazje. Jedną z nich zmarnował po podaniu Dudy Nemanja Nikolić. Węgierski napastnik po chwili zrehabilitował się jednak i podwyższył prowadzenie swojego zespołu dokładając głowę do dośrodkowania Guilherme z rzutu rożnego. To już 26 trafienie zawodnika warszawskiej drużyny, który przewodzi klasyfikacji strzelców Ekstraklasy. Do przerwy wynik się już nie zmienił i Legia schodziła do szatni z trzema bramkami przewagi.
Po zmianie stron dalej gospodarze stwarzali sobie dogodne sytuacje. Swoich kolejnych okazji nie wykorzystał Nikolić, w słupek trafił Duda, a strzał z rzutu wolnego Guilherme obronił Sandomierski. W 76 minucie bramkarz pasów miał już jednak niewiele do powiedzenia, kiedy po dwójkowej akcji z Prijoviciem z woleja uderzył Hamalainen ustalając wynik spotkania. Tym sposobem Fin strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach Legii po tym jak przeszedł do tej drużyny z Lecha Poznań. Wojskowi umocnili się na czele tabeli, a Piast jeżeli nie chce stracić kolejnych punktów do lidera musi w niedzielę wygrać u siebie z świetnie dysponowanym zespołem Lechii Gdańsk, który z kolei ostrzy sobie zęby na trzecią lokatę zajmowaną na razie przez Cracovię. W drugim piątkowym meczu Zagłębie Lubin wygrało u siebie 4:1 z Ruchem Chorzów.