Niemiecki kolarz Tony Martin wygrał czwarty etap Tour de France. W zwycięstwie zawodnika Etixx-Quick Step wielką rolę odegrał Michał Kwiatkowski. Martin podkreśla, że „Kwiato” w ciągu dwóch dni zrobił dla niego więcej niż on dla Polaka przez dwa lata.
Tony Martin tryumfował w czwartym etapie Wielkiej Pętli. Najdłuższy odcinek tegorocznego Tour de France odróżniał się od innych sześcioma długimi przejazdami kostką brukową. W ubiegłych latach na trasie tego etapu dochodziło do wielkich niespodzianek i częstych urazów. Lżejsi kolarze często mają problem z utrzymaniem się na rowerze. Tym razem obyło się bez większych trudności i o końcowe zwycięstwo rywalizowali najwięksi faworycie. Niemal do samej mety grupa prowadząca jechała wspólnie, jednak trzy kilometry przed końcem etapu „urwał się” Tony Martin. Niemiec z niewielką przewaga dojechał do mety jako pierwszy.
Michał Kwiatkowski podkreśla, że w tym etapie jego zadaniem była pomoc Martinowi. Popularny „Kwiato” w klasyfikacji generalnej zajmuje 37. miejsce, Michał Gołaś jest 56, Bartosz Huzarski 61 a Rafał Majka 83.