Kilkuset uczestników bierze dziś udział w 29. Biegu Sztafetowym i Maratonie Szlakiem Męczeńskiej Śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który rozpoczął się w Bydgoszczy i zakończy się w Górsku koło Torunia. 19 października przypadnie 35. rocznica śmierci kapelana Solidarności.
Przed startem uczestnicy biegów wzięli udział w mszy świętej w bydgoskim kościele pw. Świętych Polskich Braci Męczenników, w którym ks. Popiełuszko 19 października 1984 r. odprawił ostatnie nabożeństwo i odmówił z wiernymi różaniec.
Biegacze wystartowali sprzed znajdującego się przy świątyni obelisku upamiętniającego bł. ks. Popiełuszkę. Do pokonania mają klasyczny dystans maratoński 42,195 km. Jednak uczestnicy biegu sztafetowego będą zmieniać się co 10 km - resztę trasy przejadą autobusem.
W biegu biorą udział drużyny z całej Polski. Są to głównie ogniska TKKF i drużyny NSZZ Solidarność. Od ośmiu lat trasa biegu jest zmieniona i kończy się w Górsku, przy pomniku poświęconym życiu i posłudze kapłańskiej księdza Jerzego. Wcześniej bieg kończył się we Włocławku. Skrócenie trasy biegu stało się okazją do rozgrywania maratonu. W tym roku trasę pokonuje 21 sztafet i 15 maratończyków.
- Ten bieg różni się od innych biegów tym, że nie jest to bieg na czas. Nie ma rywalizacji indywidualnej ani zespołowej. Bieg ma charakter wspólnotowy. Uczestnicy biegną razem, jedną zwartą grupą. Każdy zawodnik otrzymuje koszulkę z podobizną ks. Jerzego oraz pakiet startowy. Na zakończenie biegu dla wszystkich przybyłych organizujemy gorący posiłek - powiedział jeden z organizatorów Marek Piątkowski z Fundacji Światło i Życie - Ośrodek w Bydgoszczy.
Organizator z ramienia Regionu Bydgoskiego NSZZ Solidarność Jakub Gaszak podkreślił, że ks. Popiełuszko był wyjątkową postacią.
- Nie chcemy by pamięć o nim, o jego naukach i dziedzictwie, które nam pozostawił została zapomniana. W ten sportowy sposób oddajemy hołd wielkiemu człowiekowi, który w trudnych czasach wlewał w serca Polaków nadzieję i wiarę w lepsze jutro. Pamięć o księdzu Jerzym musi zostać zachowana, a jego postawa powinna być drogowskazem w naszych codziennych wyborach - powiedział.
Ks. Popiełuszko został porwany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa w Górsku k. Torunia, gdy wracał z Bydgoszczy do Warszawy. Dalej ostatnia droga kapłana wiodła przez Toruń, gdzie podjął próbę ucieczki z rąk oprawców. Następnie porywacze zawieźli go do Włocławka, gdzie zmaltretowanego zrzucili z tamy do Wisły. Według ustaleń sądu w Toruniu, przed którym odbył się proces sprawców zabójstwa, ks. Popiełuszko zmarł 19 października 1984 r. Ks. Popiełuszko żył 37 lat.
Kapelan Solidarności został ogłoszony błogosławionym 6 czerwca 2010 r. podczas mszy na pl. Piłsudskiego w Warszawie.